Nie pytaj więcej
Wiatr się za oknem rozmajaczył.
Już ze zmęczenia noc kaprysi,
a do księżyca srebrnej tarczy,
jak ćmy do światła lecą myśli.
Jedna za drugą, w tamten wieczór.
W twoje - "odchodzę, do widzenia".
W blasku latarni, co naprzeciw,
ostatnia słona łza usnęła.
Nie pytaj o mnie nigdy więcej,
bo jest cudownie, kolorowo.
Lato z kwiatami na sukience
rozleje błękit ponad głową.
Już żal uleciał z moich dłoni.
Noc cicho więdnie w koniczynie.
Budzi się ranek. Słońce płonie,
a usta?...usta są niczyje.
Zosiak
Optymistyczny, z dedykacją dla Ciebie "Przypadku" :)
Komentarze (81)
Dziękuję :)
Wiersz przedstawia obraz nostalgicznej chwili
pożegnania, przepełnionej uczuciem ulgi i optymizmu
wobec nowego rozdziału życia. Jednocześnie podkreśla,
że nie ma potrzeby powracania do przeszłości ani
zadawania pytań. A teraźniejszość jest pełna
cudownych chwil. To prawda.
(+)
Bardzo ładne wersy z optymizmem, pozdrawiam ciepło.
Szkoda, że niczyje, ale wiersz piękny, jak zwykle :)
Nie pytaj. Wszystko już było.
Runęły miejsca na słowa.
Galopem myśli w przestworzach gasną. Dzisiaj? Jestem
chwilą.
marcepani, anna, Iris, _wena_, dziękuję Wam
dziewczynki ;)
b. ładnie
trochę smutku sie wkradło
Piękny wiersz ...
Pozdrawiam cieplutko i dobrej nocy Zosiu:)
b.ładny, metafory dodały ciepła ale smutku ogrzać nie
zdołały
miłego dnia :)
Milutko :))
Bardzo ładny, ciepły wiersz choć smutny. Z
przyjemnoscią czytam:)
Parę b. ładnych metafor.
Dedykowany optymizm wiersza to chyba przewrotność. Dla
mnie jest on raczej smutny. Chociaż metafory dodają mu
ciepła.:)
:)Dziękuję, Gażynko, za poczytanie. Miło :)
Smutno,bo rozstania nie mogą być wesołe,piękne
obrazowanie,
ta noc więdnąca w koniczynie też mi się bardzo
podoba,szkoda,że te usta niczyje,ale cóż tak bywa po
rozstaniu,choć pozornie jest kolorowo kwitną
kwiaty,nawet na sukience,pozornie wszystko jest
o.k,ale tylko pozornie...
Samo życie.
Piękny wiersz,ale tutaj tylko są takie.
Pozdrawiam Zosiu serdecznie:)