Nie rozbieraj poezji
Nie rozbieraj poezji,
nie odzieraj jej z szat,
nieskalana niech będzie i czysta.
Choćby słowa ugrzęzły,
nie licz zysków ni strat.
Niech zasieje się w sercu i w myślach.
Nie udzielaj wyjaśnień!
Niech jej sens oraz treść
dla każdego gra inną melodię.
Kiedy mnie słońce gaśnie,
tobie właśnie chce wzejść,
a z poezją jest bardzo podobnie.
Każdy czyta przez pryzmat
własnych doznań i snów,
w końcu wiemy co dla nas jest ważne.
Kiedy mięknie mężczyzna,
gdy kobiecie brak słów,
wtedy wiersze są piękne naprawdę.
Komentarze (78)
Stary, Słąwomir,S dzięki, panowie:)
Czemu poezja naga ma być nieczysta? :)
Jestem za poezją obdartą ze złych i nieżyczliwych
myśli, za poezją szczerą.
Pozdrawiam serdecznie
"Każdy czyta przez pryzmat
własnych doznań i snów"
- Ja też tego się trzymam.
Ejże? Jakoś moja polonistka inaczej mnie uczyła:)
Pozostanę jej wierna, zwłaszcza, że już nie żyje...
Tu ja uosabiasz, i jest jak imie.:)
dzięki promień, ale nie przekonałaś mnie:))) Moje
wierszyki to poezja z małej literki:)))
"Poezji" - proponowalabym napisac z duzej litery.:),
miejmy tez dla niej i szacunek.:)
( nawet dla slowa)
Pozdrawiam.
Zgadzam sie.:)
Pozdrawiam .
Zosi, uśmiech i dla ciebie, słomko:)
Tak jest! :))
Miłego niedzielnego popołudnia.
I dla kolejnych gości - buziaki:)
To prawda...
Nawet słowo bez znaczenia,
czasem zmiękcza kamień.
:)
Serdecznie pozdrawiam, dziękuję!
Dziękuję - zmieniłam.
Witaj,
niech przemówią wersy, a nie krytykanci...
Serdeczności łączę.
Właśnie-nie rozbieraj bo zostanie naga,a to nie
kobieta-poezja rozebrana nie jest piękna.Pozdrawiam.