Nie stroniąc od ludzi
Wzrusza ramionami na "głupie" pytania,
nie ma zamiaru ciekawskim wyjaśniać,
dlaczego dokonała wyboru bycia samej,
niczego też nie musi światu udowadniać.
Sama doskonale wie, czego chce od życia,
wybacza sobie błędy, na których się
uczy,
docenia to, że nikt nie ględzi nad
uchem,
towarzystwo kotki w zupełności
wystarcza.
Darząc siebie miłością może mieć tę
pewność,
że kogo, jak kogo, ale siebie nie zdradzi,
kiedy ma ochotę ściera kurze, obiad
gotuje,
jedynie musi na parapecie podlać
kwiatki.
Nikt jej za rękę przez życie nie
prowadzi,
gdy zbłądzi, o drogę nikogo nie musi
pytać,
ażeby wrócić do siebie, sama ją
odnajduje.
Każdy kolejny poranek z uśmiechem wita.
"Silna osobowość nie musi oznaczać braku akceptacji"
Komentarze (117)
oj, weno - wiadomo, że mamy wolność wyboru!
zażartowałam, przecież są małżeństwa bezdzietne,
ale to /dogadzanie sobie/ jest dwuznaczne, mz:) może
tak chciałaś, więc ok.
/w sobie/ sprawdź; pozdrawiam, mam nadzieję, bez
urazy:)
bo mini, mam pytanie; czy wszyscy Ci, którzy żyją w
rodzinach są prawdziwymi patriotami? Czy ludzie sobie
nie dogadzają, żeby żyło się im lepiej?... bez
podtekstów. Dziękuję za komentarz.
a gdzie patriotyzm? wkład do wyżu demograficznego:)
/Ona wie najlepiej jak ma sobie dogodzić/ jakoś takoś
nie bardzo... :)
Życie niezbyt ciekawe ale za to spokojne.
Singielka?, pozdrawiam:)
Najlepiej to czuć się dobrze ze samą sobą, a nierzadko
jest sztuką coś takiego osiągnąć. Pozdrawiam :)
Po prostu wolna:)
Ciekawy wiersz, jestem pewna ze te panie są miłe. Też
bym chciała mieć 28
:))
:) i wzajemnie:)
Olu, stare panny są super, bo nie wadzą nikomu :))
Dzięki za poczytanie, życzę miłego wieczoru.
Nade mną mieszka taka Pani, latek ma już bardzo dużo,
bo ponad 80, ale jest super. Pozdrawiam wena48
Dzięki Marku, że mnie oświeciłeś. Przeczytałam jeszcze
raz swój wiersz i sama się zdziwiłam, że można na
peelkę spojrzeć z całkiem innej strony. Dziękuję za
ciekawy komentarz, pozdrawiam serdecznie.
Po przeczytaniu Twojego wiersza powiedziałbym, że jest
on o rezolutnej, zaradnej, niezależnej kobiecie, a nie
o starej pannie:) Gdyby nie było tytułu z pewnością
wiersz rozbudzałby wyobraźnię ową tajemniczą osobą
starając się odpowiedzieć na pytanie kim ona jest.
Ciekawie to ujęłaś. Miło było przeczytać:) Pozdrawiam
Wando:)
28 lat, no, no, chciałabym mieć tyle :) zefirku, nie
jesteś starym kawalerem, a dobrym materiałem na męża,
żałuję, że jestem dwa razy starsza od Ciebie :)))