nie tak miało być…
poznał chłopak cud dziewczynę,
przysiągł miłość tej jedynej,
ona też go pokochała,
przysięgała mu,
tak zaczęli wspólne życie,
było dobrze, znakomicie,
żyć się chciało, kochać chciało,
bo tak miało być,
i dzielili trudy, znoje,
wkrótce było już ich troje,
były w oczach łzy radości
i te drugie też .
mieli swoje drzewko szczęścia,
posadzone w dniu zamęścia,
nie widzieli, że tuż obok
cicho rośnie perz ,
podlewali je we dwoje,
o konewkę wiedli boje,
nie widzieli, że tuż obok,
cicho rośnie perz ,
nadciągnęły czarne chmury,
dzień był smutny i ponury,
było ciemno nie widzieli,
podlewali perz,
stało drzewko ciche, smutne,
jakie życie jest okrutne,
zapodziała się konewka,
nie tak miało być,
było to jesienną porą,
znowu radość jest ich czworo,
poszli szukać swej konewki,
długo to już trwa,
drzewko jeszcze ma nadzieję,
wyjdzie słońce, pojaśnieje,
ja dorosnę, ja to szczęście,
zniknie wreszcie perz,
rozeszli się w różne strony,
by odszukać czas stracony,
może…, gdyby…, chyba…, żeby…,
nie tak miało być…
Komentarze (16)
Jakże często tak jest że człowiek myśli - nie tak
miało być...
Dobry wiersz :)
Jeśli chcemy utrzymać miłości smak,
jeśli na błędach czegoś się uczymy,
jeżeli dbamy o nią każdego dnia,
to nigdy, przenigdy jej nie zniszczymy.
Bardzo fajny, smutny wiersz.
Pozdrawiam. Miłego dnia :)
W każdym związku należy podlewać drzewko miłości oraz
plewić regularnie perz. Bo inaczej drzewko zmarnieje,
tak jak w Twoim znakomitym wierszu Tomaszu. :)
Pozdrawiam.
Świetne.
W ciekawej metaforycznej formie wyrażona historia
zwiędłej miłości w ogrodzie straconych nadziei.
Pozdrawiam.
A miało być tak pięknie.
Poetycko wyrażona smutna proza życia.
pozdrawiam :):)
Smutna historia.
Pozdrawiam
płynnie napisana ta smutna historia - a miało być tak
pięknie ...
pozdrawiam:-)
Bardzo ładnie płynie ta życiowa opowieść, do smutnego
końca.
Może, gdyby byli uważniejsi to przerz by się nie
zagnieździł.
Czy w siedemnastym wersie nie powinno być "je" zamiast
"go"?
Miłego wieczoru:)
Smutny wiersz, smutna historia
Pozdrawiam
Tak to bywa, gdy dwoje się zaperzy... Szkoda
"drzewka". Pozdrawiam
może…, gdyby…, chyba…, żeby- to by się nie rozeszli. W
sumie smutna historia rodziny z dwójką dzieci.
Wiersz wyszedł tak, jak miał wyjść :-)
Przysięgać można co najwyżej, że się poinformuje drugą
osobę, jak się kochać przestanie, a nie że będzie się
kochać zawsze.
Może to było krzywoprzysięstwo...
Życie...
Pozdrawiam