nie ten wiatr
To mój stary wiersz po lifting/u
z zamyślenia
wyrywa krzyk mewy
nisko lecącej nad wodą
obca
nie ta
swojska bałtycka
wsłuchana w mowę kaszubską
chcę poszybować z wiatrem
odkrywać złote bursztyny
zajrzeć do wsi rodzinnej
żale wypłakać
w starym kościółku
raz jeden jedyny
przejść się brzozowym laskiem
pod stopami poczuć szelest liści
wymieszanych z chłodnym piaskiem
mewo nie moja
bałtycka
wietrze nie mój
nadmorski
pochwyć stęsknione serce
zanieś do kraju
do Polski
autor
Donna
Dodano: 2016-04-18 22:00:47
Ten wiersz przeczytano 1629 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
Ojej, znów trafiam na piękny wiersz. demono kochana
jesteś niesamowita. Mewy, las sosnowy i...smutek.
Patriotyzm w najwyższym wymiarze. Tęsknota...
Ściskam mocno koleżanko z Beja^^^
"wyrwa krzyk mewy", nad tym się zatrzymałem ?
pozdrawiam...
:)dobrej nocy
śliczny wiersz:)Pozdrawiam Danusiu
Patriotyczne w tobie serce.
Pozdrawiam
Cii_sza Halinko dużo buziaków w oba policzki. Kupuję w
całości, Twoja wersyfikacja znacznie lepsza. Dziękuję,
serdeczności i uściski.
Wszystkim miłym gościom dziękuję za wizytę o
komentarze. Serdeczności
Piękna melancholia. Daje dużo do myślenia.
Pozdrawiam
Ładnie przekazana tęsknota
Demono
Pozdrawiam
Czekam na Ciebie z utęsknieniem,
wierząc w to spełnienie.
A mnie ulubione Mielenko przed oczami ...:)
Pozdrawiam serdecznie
Ciepła tęskna melancholia. Bardzo mi się podoba.
Pięknie oddana tęsknota. Dobranoc.
i w Ontario , choć tam morza nie ma, a sea-gull`s, or
sea-mew,burzy się nostalgią krew kaszubskiej
dziewczyny..
Zamyslilam się Danusiu , podobnie czuje ucalowania
wersyfikację ustawiłabym w tym wierszu inaczej, gdyby
był moim:) I 'chrzęst' zamieniłabym na inne słowo, ale
może sie mylę.
Wiesz bardzo wzruszający, pełen tęsknoty, szczery.
z zamyślenia
wyrwa krzyk mewy
nisko lecącej nad wodą
obca
nie ta
swojska bałtycka
wsłuchana w mowę kaszubską
chcę poszybować z wiatrem
odkrywać złote bursztyny
zajrzeć do wsi rodzinnej
żale wypłakać
w starym kościółku
raz jeden jedyny
przejść się brzozowym laskiem
pod stopami poczuć szelest liści
wymieszanych z chłodnym piaskiem
mewo nie moja
bałtycka
wietrze nie mój
nadmorski
pochwyć stęsknione serce
zanieś do kraju
do Polski