Nie warto kochany(a)
Nie warto kochany opłakiwać lata,
choć matka natura pejzaże odmieni.
Rozbielone zimą - wiosną zieleń zwraca.
My serca dogrzejmy jeszcze przy jesieni.
Dopóki łaskawa na wspólne spacery -
rozognionym parkiem wśród tańczących
liści,
rozmowy bez końca i twój uśmiech
szczery,
nadzieję na miłość, by mogła się ziścić.
Na ławeczce wyznań przygarniesz
ramieniem.
We mgle utoniemy, znikniemy dla świata.
Czy to chłód najmilszy? Może serca drżenie
-
iskrą namiętności między nas się wkrada?
Przedwieczorną ciszę dostrajają ptaki.
Milkną niespodzianie, znużone
śpiewaniem.
Czułym pocałunkiem mokre usta wabisz.
Spadający kasztan świadkiem nagłych
pragnień.
Podnosisz go z ziemi, darujesz w
prezencie.
Zamykasz talizman w mojej drobnej dłoni.
Szepczesz - kochać ciebie to największe
szczęście.
Noś zawsze w kieszeni, by przed złem
ochronił.
Nie warto kochana opłakiwać lata,
kiedy cudna jesień pejzaże odmienia.
O nasze uczucia już dzisiaj bogatsza,
rozpuści warkocze w ochrach i
czerwieniach.
Komentarze (54)
Nieskazitelnie.
Dziękuję za miły wpis pod wierszem.
Przyjemnego dnia. :)
Dołączę do Marylki
Pozdrawiam serdecznie Autorkę
Ukłony.
:)
Uroczy wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Jestem pod ogromnym wrażeniem...
Miłego dzionka:)
Pięknię
Pozdrawiam
Bardzo przyjemnie się czyta :)
Jest taki jak trzeba :)
Pozdrawiam :)
Pięknie:)ine warto wracać do przeszłości:)pozdrawiam
:)
Piękny wiersz, przeczytałam z ogromną przyjemnością:)
Piękny. Gdybym przeczytał wcześniej, wyciągnąłbym moje
szczęście na taki spacer... :)
Po prostu pięknie.
Pozdrawiam.
Cudny wiersz, moje klimaty:):)
Bardzo ładnie przyrodniczo jesiennie, to prawda, że
nie warto opłakiwać, lata, gdy można się jesienią
cieszyć wraz z wybrankiem.
Pozdrawiam serdecznie.
piękne połączenie miłości z jesienią aż chciałoby się
powiedzieć bajkowo :)) miłego wieczoru
Zachwycilas wierszem, pozdrawiam:)