Nie wiem
Śledzę w prasie wiadomości, dużo czytam,
lecz niestety marny ze mnie erudyta,
coraz częściej się w bezsilnym pławię
gniewie,
gdy dostrzegam, że kompletnie czegoś nie
wiem.
Czy przekupka to jest ktoś do
przekupienia,
a ten który piecze ciasto, to
pieczeniarz?
Ten co w środy bierze urlop, to
mimośród,
a wiersz świeżo napisany to nowotwór?
Czy mieszkanie gospodarza to gospoda,
a policjant od dochodzeń to jest chodziarz?
Czy dziennikarz wstawia stopnie do
dziennika,
a Ludwiki mężem zawsze jest ludwisarz?
Szukam w „googlach”, podręcznikach, a czas
leci.
Może ktoś z Szanownych Państwa mnie
oświeci?
Bo ciekawość i bezsilność mnie pożera.
Gdybym wiedział miałbym milion w
„Milionerach”.
Komentarze (29)
Miałem już przyjemność przeczytać. :)
Pozdrawiam serdecznie.
Zdrowych, Radosnych, Rodzinnych Świąt dla Ciebie i
Twoich Bliskich :):):)
Zgrabny nowotwór. Pozdrawiam dwie godziny przed
mimośrodą:)
brawo
jakby był wójtowym, to tyłby mężem faceta wójta, a on
jest mężem wójtyski, ona to wójtyska
nie ma koń. os. do tego rzeczownika
Prezydent mojego miasta nazywa się Wójcicki. (sic!)
Moze to jest jkiś trop? :)
Maż pani wójty? No wójtowy! To chyba jasne!;) Podobnie
jak mąż pani sołtys(pani sołtysy?) Sołtysowy, albo
sołtysiński :)
piękny ten nasz język ojczysty, co?
..mnie też się podoba hahaha :))
ja pytałem o męża, pani wójtyski(to żeńska odmiana
nazwy wójt)
wójta - wójtowa
wójtyska - x?
Kobieta w meskiej roli, to jest zagwozdka. Pewnie
temat na następny wiersz. Kobieta wykonująca zawód
sędziego pyszczy, że nie jest sędziną, bo sędzina,to
żona sędziego,tylko jest Pani sędzia. Jej maż,to chyba
sędziwy,bo jak inaczej? :) Wójtowa czy wójcina to
raczej zona wójta, a pani wójt, na wzor pani ministry,
to chyba pani wójta :) Nie bójta się pani wójty!:)
Super zabawa językowa!
Pozdrawiam :)
Bardzo inteligentny wiersz :)
Każda grobla w Sosnowcu to grobowiec.
A niektóre świeżo napisane wiersze i wstawione tutaj
to faktycznie nowotwór. ;)
Pozdrawiam serdecznie
ja nie jestem omnibusem drogi panie
ale jedno ja, do pana mam pytanie
jak nazywać męża, kiedy jego żona
mianem 'wójta' przez wieś była odznaczona;
czy 'wójtyskiem' on był, a może 'wójtowym',
nad tym długo już siedziały mądre głowy..
kłaniam:))
Setna refleksja, aż dostałam "śmiechowej choroby"
hahaha...
Mimośród jest wprost rewelacyjny:-)
Serdeczności Fred:-)
niezłe logika nie ogarnie wszystkiego co pamięta mózg
z zmysłów bo się załamie w sobie zapominając o wielu
ważnych myślach i dlatego ludzie którzy chcą wszystko
wiedzieć słabną psychicznie