[nie wierzyłam w sny...]
nie wierzyłam w sny
o ogrodach pełnych treści
tych na zawsze
tych jak raj
nie zbierałam sennych gwiazd
i umarłam spoglądając
w czarny kosz
ten bez sensu
ten bez dna
monotonia wyrywała włosy
- nie bolało
a to ty czesałeś
ciche niebo
by posplatać
jasne włosy świętych
z niepewnością
moich myśli
tych niesfornych
tak jak ja
autor
Red Rose
Dodano: 2008-07-24 10:33:15
Ten wiersz przeczytano 635 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Słowa płyną jak woda.
Można to robić byle jak, albo tak jak Ty - przepięknie
:)
Autorka wiersza napisała"I umarłam spoglądając w
czarny kosz"Ciekawe przenośnie i epitety .Ale nie
chciałabym aby monotonia wyrywała mi włosy,nie
chciałabym.
bardzo mi sie podoba... zwlaszcza koniec.
Piękny wiersz o niepewności, nadziei i
miłości...ciekawa forma, powtórzenia potęgują
napięcie...