Nie zabierzesz mi pióra -ja piszę
W oddechu mamroczę
Nie czytam już wierszy
Nie piszę już wierszy
Robi to za mnie dziś tłum
Stutysięczny
Co wchłania i płodzi
Co dzień i od nowa
Zmieniając swe życie
W Wielkie Święto Słowa...
Tęsknię...
W oddechu mamroczę
Czytam, czytam, piszę pisze,
jestem jednym z tych stutysięcznych
Gdybym przestał pisać i czytać
byłbym po prostu nędzny
Mam w sobie takiego małego karzełka
ubranego w domino
co chwil parę stuka we mnie
wołając „Weno”
Od dłuższego czasu biadolę nad sobą i
swoją dolą
potem siadam pisze, pisze i
znów jestem sobą
Tęsknotę zaspakajam poetyckim słowem
Bolesław
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (5)
Bolesławie, bądź sobą - pięknie piszesz, pozdrawiam
/Tęsknotę zaspakajam poetyckim słowem/ i pisać proszę
jak najwięcej :))
/Tęsknotę zaspakajam poetyckim słowem/ i pisać proszę
jak najwięcej :))
Z podobaniem- pod tym względem nie różnimy się wcale.
"potem siadam pisze, pisze i
znów jestem sobą"
Właśnie o to chodzi. Pozdrawiam