nie zdejmuj luster
to nic ze czas rzezbi smutne krajobrazy
wokol oczu zawile sciezki placze
do tylu- smiej sie razem z dziecinstwem
poki szkla nie pokryje mgla
ostatniego tchnienia
tylko luster nie zdejmuj
nikt nie chce sciany
z gwozdziami
po tobie
Komentarze (8)
Lustro to ja Wiersz refleksyjny Ładny:)
Dziękuję za oddanie głosu i miłe słowadaję glos ci
Dobry "gwóźdź" na koniec wiersza.
no i warto było spojrzeć ;) - pozdrawiam :)
Ślad, rysa pozostała...ciekawa metafora z tym lutrem i
gwoździami...:)+
"..Wystarczył mi wbity w ścianę gwóźdź..na którym
wisiał Twój płaszcz..." :) Się kobiety
zdecydujcie:))..Mnie by wystarczyło te parę kresek i
ogonków:)..no,ale jak się nie ma co się lubi.. :) M.
Ciekawie, dobre zakończenie, dobry wiersz.
W każdej sytuacji, radości czy rozpaczy, lustro jest
nam nieodzowne, widzimy w nim swoje odbicie, czasami
odległe piękne chwile i chociaż otacza nas okrutna
rzeczywistość to dodaje to nam nieraz odwagi
nadziei… Milutko pozdrawiam Bosonóżko arn
http://www.youtube.com/watch?v=afT0mXJ49kg