U nieba bram
Czy stałeś kiedyś
u nieba bram
tam gdzie drzwi
otwiera sam Pan
Widziałeś może
przez drzwi uchylenie
wielkie anielskie
zdziwienie
A może serafin
w swym majestacie
powiedział witaj
strudzony bracie
Kiedy już myśli
swoje zbierzesz
rychło nam donoś
o dworskiej karierze
My rozważnie przemyślimy
czy niebiańskie bytowanie
jest niezbędne nam
w tym stanie
Bo wiedzieć Ci trzeba
nasz bracie,
że w cenie większej
nad życia rozkwitanie
jest u nas
ziemskie konanie.
Komentarze (2)
aby pomyśleć, jak tam jest ...jak, to lepiej zamknąć
bezgrzeszny stan, nie kląć, i nie kraść nie złościć
nawet, bo nie trafimy do Nieba wcale...
...ladny, refleksyjny wiersz...mysle, ze warto
zastanowic sie nad jego trescia...podoba mi sie z jaka
lekkoscia piszesz o Stwórcy...:)