Niebanalny aromat
Uwielbiam zapach, który unosi się kiedy
przechodzisz obok,
To woń odwagi,ciepłego serca.
Lekkim ruchem wprowadza mnie w amok,
Złe emocje zabija morderca.
Z bram piekielnych płynę na zieloną
łąkę,
Za tobą w obłokach wciąż biegam.
Dostrzegam powoli z jawą rozłąkę,
Walczę ze zmysłami, lecz walki nie
przegram.
Oddam tobie całą siebie na tę jedną
chwilę,
Zanurzysz w mej śmiałości swoje obawy,
Pokażesz wszystką swą siłę.
Poświęćmy się bez reszty dla tak przyjemnej
sprawy.
Komentarze (1)
świetny wiersz, przyprawił mnie o zawrót głowy.
Pozdrawiam