Niebiański wędrowiec
Odchodzi w cień, odchodzi w mrok
Tam gdzie znika sen, tam gdzie znika
świat
Myśli przeklęte, nie odstępują na krok
Połamanych płatków, wspomnień kwiat
Rozkosznych dni, tarot wytartych kart
Wróżby słów, przez czas zaklętych
Zapomniane gesty, pustych obietnic strat
Chwil pełnych łez- bo kiedyś pięknych
Na Jego mapie, tej drogi brak
Jednak poszedł, w zaufaniu naiwnym...
Czy błądzi, czy znalazł swój szlak
Dookoła pełno znaków dziwnych
Uklęknij wędrowcze, spójrz przed siebie
Schowaj, albo spal swoją mapę!
Znajdź swoje znaki, zapisane na niebie
Lub bądź dla siebie dalej, okrutnym
katem...
Pabianice 14.05.2010
Komentarze (8)
bez drogowskazow trudno wedrowac, wiersz budzi
refleksje, bo kazdy przeciez z nas kiedys zabladzi
albo juz zabladzil, ze szlaku zboczyc jest latwo,
trudniej potem go odnalezc, cos o tym wiem,
pozdrawiam.
Każdy na swój szlak, którym podąża przez życie, nie
zawsze przebiega on tak jakby inni chcieli, i w tym
jest rzeczy sedno, że nam nie jest wszystko jedno.
Ciekawy, dobry wiersz. Pozdrawiam.
to ty wybierasz drogę podążanie...bez mapy jesteś jak
ślepiec.... czy warto ..?
wtaj, jeżeli idziesz drogą, której swoją naiwnościa
zaufałeś, a ona prowadzi donikąd, zawróc z niej, i
odmaleź swój właiwy szlak zapisany tobie w gwiazdach
i znakach na niebie. podoba mi się wiersz,
pozdrawiam.
brzmi jak wniosek z podsumowania życia, przejmująca
treść.
Owszem... bardzo zaskakująca treść. Wiersz jest
zawiły, w sensie że kryje w sobie coś co zmusza nas do
pewnych refleksji i przemyśleń...
Zaskoczony puentą :) ciekawy treściowo, na plus.