Niebieskooki
Pawełku...
Twoje oczy jak ocean
Głębokie, spokojne...
Poruszyły nie na żarty
Moje zmysły czujne
Przez te oczy Twoją duszę
Czytam jak otwartą kartę
Sercem które się wyrywa
Choć na pół rozdarte
Teraz wiem, że to one
Tak podstępnie i bezkarnie
Ni to jawnie ni ukradkiem
Czar rzuciły na mnie
Pragnę znowu się zatopić
W tej niebieskiej toni
I zapomnieć choć na chwilę
O tym świecie co nas goni
Proszę, zabierz mnie w tę podróż
Po niebieskim oceanie
Jeszcze raz bądź na zawsze
Razem nic nam się nie stanie
;)
Komentarze (32)
Piękny wiersz, rozmarzyłam się. Pozdrawiam:)
Do MamaCora...dobrze kombinujesz ;) Ale jeszcze raz
nie znaczy, e na zawsze...choc taka mam nadzieje ;)
Pozdrawiam :)
Można się rozmarzyć w tych niebieskościach :)
/Jeszcze raz bądź na zawsze/ - jak na zawsze to tylko
raz? A może się mylę :)
daj Boże, żeby ten "niebieskooki" też tak chciał, bo
inaczej utoniesz Waćpanna :)
W oceanie i w oczach można utonąć.Piękny
wiersz.Pozdrawiam.:)
"Czy te oczy mogą kłamać?
Chyba nie!..."
Piękne pozdrowionka od Tomka:)))
Ee dwoje rażniej:-) . Pozdrawiam
ładne:)
Ładna poetycka dedykacja.
pięknie ...te oczy oczarowały ciebie ...niech zawsze
tak będzie :-)
Pawełek to ma szczęście i kasiorkę...super:)miłego
wieczorka
-- o oczach można rożnie , a Ty potrafisz pięknie...
-pozdrawiam...
pięknie rozmarzyłaś
pozdrawiam :)))
piekny wiersz wielkie brawa pozdrawiam
Cudownie się rozmarzyłaś . Pozdrawiam ciepło