Niebo!
Wystarczyła tylko noc, byś mnie poznał
,dokładnie
I od wewnątrz się przyglądał mojej duszy
niepoprawnej
Dotykałeś mego ciała ,choć nie byłeś ze
mną
Czułam Ciebie! oszalałam?Być może.Na
pewno.
I przeszywa mnie na wskroś, na wspak, mnie
całą
Strach ,ze to kim jestem,to dla Ciebie jest
za mało
I ,ze głos mój był niechętny do rozmowy z
Tobą
To był tylko strach ,mój Drogi, strach
przed samą sobą
I się boje, coraz bardziej, ze nie mnie
poznajesz
ze za kilka dni mi spojrzysz w me oczy
ospałe
I nie stwierdzisz, ze szukałeś mnie bo
byłam inna
A nie będę nikim innym,będę taka
zwykła...
I me serce szybciej biło, gdy mówiłeś do
mnie
Może byłam dziwna,cicha, może
niespokojnie
oddychałam, i niepewnie mówiłam do
Ciebie
Może byłam wtedy smutna, sama tego nie
wiem
I brakuje mi od wczoraj Twoich dłoni przy
mnie
Brak mi kogoś , kto odnajdzie coś więcej
niż me imię
Bo me imię to jest fałsz,ja oddycham
sercem
A to imię zmienia się w każdym kolejnym
wersie
Lecz ja jestem niezmienna, czułam, czuje
nadal
że ta noc nie była zwykła, była taka
naga
I obfita w czułość, bliskość, jakieś
zjednoczenie
Byłeś mną, ja Tobą.Byliśmy jednym
niebem...
I brakuje mi nieba, jest dziś za daleko
I tęsknie?
Tęsknie....
Tęsknie!
Brak mi Ciebie.
Niebo!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.