Niechciane smutki
dzięki Bazyliszku, poprawiłam błąd, ale to założę mnie gnębi:)... no dobra wygrałeś... poprawiam, bo niestety lepiej brzmi i nieważna matematyka ;)
Odejdźcie ode mnie smutki
I wy niechciane tak żale
Niech łzy się wreszcie osuszą
Nie potrzebuję was... wcale
Chcę umieć na nowo marzyć
I kochać życie i ludzi
A iskra w kąciku oka
Moją nadzieję niech zbudzi
Złożę więc smutki w kosteczkę
Na dnie mojej szafy ułożę
We włosy wplotę uśmiechy
Czerwoną sukienkę założę
I będę tańczyć na łące
Źdźbłem trawy odsunę chmury
By promyk letniego słońca
Rozjaśnić mógł świat ponury
Znów będzie pachnieć tęczowo
Zagrają konwalii nutki
Żegnajcie więc głupie żale
I bardzo męczące smutki
Dziękuję jarmolstal za wychwycenie nieścisłości i pomoc w poprawieniu ich
Komentarze (24)
..ten wiersz jest taki, powiedziałabym - teraputyczny.
Naprawdę podnosi na duchu i chce się go czytac i
czytać od nowa z coraz szerszym uśmiechem na ustach.
Mnie najbardziej podoba się ten wers - "we włosy
wplotę uśmiechy" -naprawdę - perełka:) gratuacje
zatem.
Pewnie, że żale są głupie, a smutki męczące. Wiemy o
tym, a często pozwalamy, by zawładnęły naszym życiem.
to od nas zależy, jakiego wyboru dokonamy. Ty wybrałaś
marzenia, miłość, nadzieję, radość.
Już od pierwszej zwrotki postanawiasz się pozbyć
smutków... ja tam bym ich w kosteczkę nie układał, z
kopa i za okno... ale to przecież nie ja tylko
delikatna Nula.Mychaan. Optymizm zawsze w cenie. :)
Smuteczki schować głęboko, by nie przeszkadzały na co
dzień.
wiersz czyta się rytmicznie jest doskonałym lekiem dla
tych co się smucą i żalą i mnie też zrobiło się lżej
wystarczy przeczytać
Pamiętam jak tańczyłam na łące, tylko w niebieskiej
sukience...ech...porywa do tańca Twój śliczny
wiersz...brawo.
Bardzo ładny wiersz,ciesze się że kończą sie Twe
smutki,i znów zaczynasz optymistycznie patrzeć na
świat.I tak trzymaj:)
Jak to miło przeczytać optymistyczną treść... Pięknie!
Podoba mi sie i wiersz i ta szczypta optymizmu ,ktory
zaczynam dostrzegac , poniewaz ladnie o tym piszesz,
wiec tancz w tej swojej czerwonej sukience az usmiech
znow pojawi sie na twarzy a byc moze ktos kto na
Ciebie naprawde zasluguje zauwazy jak pieknie znow
tanczysz.
i to jest niezłe lekarstwo odpędzić smutki i na nowo
cieszyć się życiem, bardzo ładnie napisany wiersz:)
smutki pospychać w kąty - na twarz nałożyć radość i
cieszyc się życiem - ładny wiersz
Schowaj smutki do szuflady...świetny wiersz...
bardzo ladnie napisałaś, smutki trzeba schować na dnie
szuflady...niech wróci nadzieja, niech pojawi się
uśmiech...życie przecież jest piękne...
z nadzieją zawsze do twarzy i po drodze do celu, ku
lepszym dniom, ku chwilom radości.
Gdy przegonimy wszystkie smutki i żale, życie od razu
będzie inne. Dużo optymizmu w Twoim wierszu i tak
powinno być, bo na smutki przyjdzie jeszcze pora.