niechciany
nie łatwo odejść
dom zostawić
majestatyczny zegar
stał przy fortepianie
pięknie wybijał godziny
taki mały zygmunt
nie będzie szczęśliwy
tryby zazgrzytają
odmówią tykania
okupantom
ogród na wiosnę
zakwitnie
niezapylone kwiaty
owocu nie dadzą
wrogowi
idziemy na zachód
nie nadążamy za słońcem
księżyc schował się za lasem
boję się zmroku
lękam się niepewności
kocham życie
Komentarze (7)
Każdy z nas ma w sobie strach
Pozdrawiam :)
Niechciacy okupant który zamieszka po nas.
Wzruszasz burass.Też kocham życie.
Mam nadzieje że bezboleśnie zmieni się w Życie...
Pozdrawiam:)
Tylko głupi się nie boi. Wiersz dajecie myślenia.
przypomina mi to wojenny szlak, niepewność o jutro.
W każdym z nas drzemie strach
Dobranoc:)
podoba mi się ten wiersz, bardzo.
Każdy się czegoś boi.