Niechętna
To nie jedyny powód, ale warto od tego zacząć, bo temat delikatny. O innych też będzie.
-Mistrzu, żona w łożnicy niezbyt mi jest
chętna
i widzę, że się stała bardziej obojętna.
- Tak się niestety zdarza, bo niejedna
żona,
po dziennych obowiązkach, nocą jest
zmęczona.
a gdy zbytnio nalegasz, możesz
doprowadzić,
że co ma dawać radość, może zacząć wadzić.
Dobrego tygodnia z :)).
autor
Marek Żak
Dodano: 2022-01-10 11:33:46
Ten wiersz przeczytano 2291 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Słusznie.
Wpierw od obowiązków uwolnić pomagając ile się da.
Nic nie dzieje się bez przyczyny, więc nie obwiniajmy
innych, gdyż sami nie jesteśmy bez winy.
Miłego popołudnia :)
Mistrz, to rozumie kobiety :)
Serdecznie pozdrawiam
Bywa ;)
Świetna fraszka Marku.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Marku.
Masz bardzo rezolutnego, mądrego MISTRZA.:)
Wszystkiego Dobrego, na ten Nowy Rok!
Pozdrawiam.:)
a twój Mistrz Marku znów w formie
Myślę, że młodsze żony nie poświęcają się tak
pucowaniu domu na błysk...stąd i sił więcej ;)
Pozdrawiam :)
Nalegać? Zrób tak by ona nalegała. To nie
obowiązek:))))
To chyba jedyna droga, by mężczyzna zaczął przejmować
się dobrostanem kobiety ;) Udana fraszka :) Pozdrawiam
serdecznie :)
świetna fraszka, pozdrawiam serdecznie Marku:))
@jastrz
Tak też być może, ale ten przypadek zostanie opisany
jako drugi z możliwych. W pierwszym nie ma kochanka,
jedynie brak sił.
Pozdrawiam i dzięki za wpis.
Po takiej radzie będzie się starał odciążyć żonę z jak
największej liczby obowiązków. Dzięki temu żona będzie
miała jeszcze więcej czasu dla kochanka...
Słuchać, kochać i przewodzić to trudne połączenie - a
powiedzenie nie moje.
Wczoraj powiedziałem mojej, że musi mnie bardzo
kochać, inaczej by ze mną nie wytrzymała, a ja sam ze
sobą często nie mogę:). Jesteśmy więc podobni w tej
kwestii:). Pozdrawiam a Twoje komentarze są zawsze
ciekawe i inspirujące.
Spoko, Marku i Mistrzu jednocześnie. Słuchaj Kobiet,
jak i ja słucham! To w życiu najważniejsze, tzn
Kobiety, i mówię to zupełnie poważnie! W moim
komentarzu nie było cienia złośliwości, jeno... Cień
autoironii, drogi Kolego. Bo mężczyźni lubią,
niestety, być momentami, bałwochwalczy. I dlatego mam
ze sobą wielki problem... Czasem siebie nie znoszę!
;-) ;-)
Raz jeszcze - serdeczności :-)
Dzięki Wam raz jeszcze za obecność. Mistrz dużo słucha
innych, zwłaszcza kobiet, bo jak mają faceci to z
grubsza wie:). Pozdrawiamy