Niecierpliwość
Ten wiersz wyjęłam z szuflady rocznik 2013. Dziś tak jak wtedy, pada śnieg...
Z płatków śniegu ażurowe jak mgiełka
koronki,
pod stopami diamenty, w uszach srebrne
dzwonki.
Idę wolno przez las, skrzypiącym puchem
mnie wzywa,
ale w głowie kiełkuje jedna myśl
natarczywa
i nie daje bez szwanku przejść przez
gąszcz,
wciąż powtarza uparcie: uciec stąd, uciec
stąd.
Czego ci brak? Pytają smukłe jodły
i świerki,
strząsając złoty pył, ciekawości
iskierki.
Zniecierpliwiła mnie ta zima
doszczętnie,
leniwy pająk czasu oplata mnie
irytacji siecią i trzyma.
Sączy się jak krew za godziną godzina.
A ja, no cóż, może to banalne...
Chciałabym zatonąć w letniej ciszy
gdzie w trawie grają tylko świerszcze,
upajać bzów zapachem, ocierać łzy
radości,
z ufnością się poddawać falom
namiętności.
W kochanych ramionach odnaleźć bezpieczną
przystań,
tam już pozostać i trwać między
wierszami,
rozpływać się bez końca, w twych
czułych,
ciepłych dłoniach, jak w promieniach
słońca.
Powietrza, powietrza mi trzeba, bliskości
błękitu nieba i tych wiosennych wonności,
przestrzeni, swobody, wolności.
Bezpiecznej i prostej drogi bez kłód
rzucanych pod nogi, drogowskazu do bram
raju, melodii leśnego ruczaju
i wiatru w żagle, nie w oczy,
zanim mrok zapadnie, dzień w noc
przemieni,
wszystko się skończy, nie będzie ptaków
i zieleni.
Nadziei, nadziei mi trzeba
jak wody, powietrza i chleba.
marzec
2013
https://www.youtube.com/watch?v=i73-t759-ms
Komentarze (39)
Dziękuję Panie Stanisławie, na szczęście wiosna w
pełni więc może chociaż część się spełni ;)
"Niecierpliwość" wyraża dążenie do ucieczki od
uciążliwej zimy i poszukiwanie letniego spokoju oraz
harmonii z naturą. Autorka pragnie odnaleźć bezpieczną
przystań i nadzieję na lepsze czasy, pełne swobody i
wolności.
(+)
Dziękuję _weno_ za czas poświęcony moim nieco
starszym wierszom :)
Gdy coś nie idzie po naszej myśli pojawiają się
wątpliwości i tracimy nadzieję, że to co zaprząta
głowę i ciąży na sercu spełni się ku naszym
oczekiwaniom.
Ważne jest, czy potrafimy dostrzec światełko w tunelu,
czy widzimy tylko ciemność.
Serdecznie pozdrawiam z podobaniem pięknego
rozmarzonego wiersza :)
Z przyjemnoscia przeczytalam
O nadziei, ktora jest zycia podpora
Tracic jej nie mozna
Z wiara czekac trzeba
Ona czasem z ostrozna
Czeka u bram nieba
Ale zawsze wraca
Bo nam bardzo jej trzeba
:)
Cała przyjemność po mojej stronie moli... ( nie wiem
jak Ci na imię) Dziękuję :)
Witam,
takie rozmowy na tle przyrody dają nam oprócz
wytchnienia pewną dozę rozmarzenia, niezależnie w
jakim nastroju przyszliśmy...
Tak ja kojarzę Twoje urocze wersy./+/
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny.
Witam Norbercie i dziękuję że zajrzałeś kilka stron
wcześniej :)
Również podziękowania dla Maćka, Najki, Marii
Sikorskiej, bagines, andrew2402, promyczka Słońca,
Pana Bodka, Tomasza i APARTA :)
Wiara w lepsze, ciekawsze jutro, piękny opis zimy na
tle przyrody a za oknem wiosna otwiera swe ramiona i
być może sprezentuje miłość która już gdzieś za
zakrętem czeka. Serdecznie pozdrawiam Renato życząc
miłego wieczoru :)
piękny wiersz o nadziei Reniu
nigdy jej nie trać
No to życzę tego wiatru w żagle tej wiosny...piękny
wiersz pozdrawiam ciepło.
Tego nam wszystkim potrzeba
Treść zatrzymuje...
Tak, niecierpliwi ten chłód, śnieg z deszczem lub sam.
Piękny wiersz :) Pozdrawiam z podobaniem :)
Nadzieją i nie tylko jest zawsze w pobliżu czeka ba
zaproszenie i pragnie być i przy realizacji razem z
Tobą, z Wami...
Pozdrawiam, +
Miłego wieczoru
Renatko, bardzo ujęłaś mnie, swoim pięknym wierszem.
Serdecznie pozdrawiam.:)