(nie)czekam
Dla tych, którzy są karani za błędy milczeniem.
Ból milczenia oplata całe ciało
szukamy antidotum
zabłąkani i torturowani ciszą
chcemy szczerych słów
płynących z ust kochanego
czekamy cierpliwie
nie wiemy czy to rozstania czas
blask już zgasł
pozostał tylko mrok niepewności
Komentarze (23)
Mixitup ciekawa wersja, ale nie mówi bezpośrednio o
karze milczenia od bliskiej osoby.:) Pozdrawiam
Milczeniem oplatasz ciało
szukam antidotum
błądzę wśród ciszy
szukając drogowskazu słowa
rozglądam się
w mroku niepewności
może tak? Ale to tylko moje spojrzenie, na Twój
przekaz:)
Tak, cisza jest bardzo smutna.
Pozdrawiam:)
Dzięki Zora2 za uwagi.
Dziękuję wszystkim za komentarze i życzę miłego dnia.
nie chciałam pisać w pierwszej osobie, jeśli byłby w
pierwszej to brzmiał by tak:
"torturujesz mnie ciszą
szukam antidotum
pragnę twych szczerych słów
czekam cierpliwie
nie wiem czy to rozstania czas
blask już zgasł
przytula mnie mrok niepewności
To jest jasne i zrozumiałe, że milczeniem też można
wyrządzić komuś wielką krzywdę.
Niepewność, jest najgorszym rodzajem kary, z każdą
upływającą sekundą, jest tylko gorzej...
Myślę, że wiersz bardzo by zyskał gdyby był napisany w
pierwszej osobie.
Pierwszy wers msz do wyrzucenia (zbyt infantylny i ten
„ból milczenia). Myślę, że lepsze byłoby „torturowanie
ciszą”(?)
Zaczęłabym:
torturujesz mnie ciszą
a ja kochanie chcę… itd.
Pozdrawiam. Miłego :)