Niedopowiedzenia

to nie pech Ewo,
lepiej nie zaglądać w swoje myśli
nie wybiegać za daleko
nie analizować
bo można się dokopać za głęboko
i (z)ranić się bardziej niż trzeba
a przecież muzyka jest zawsze piękna
w każdym letargu
pozdrawiam serdecznie Twoją wrażliwość
dziękuję za uśmiech(y)
:)

Gdyby... szkoda, że nie mamy możliwości wrócić się i
czasem edytować naszych zachowań, słów...

Miłego piąteczku.

Tak sądzę
:-)))

PS
Pozytywne natomiast jest to, że nie gdybam:-)))

No widzisz, Beatko a ja napisałam do siebie i jeszcze
w dodatku sama siebie pytam - a to jest już nie do
pojęcia! Ale pech :-)))))

Dobrej nocy :-)

Weno
:)

Można sobie pogdybać, ale to niczego nie zmieni. Od
niedopowiedzeń wolę drobne sprzeczki ;)
Do podobania refleksyjnego wiersza dodam mądre życiowe
motto " Jeśli chcesz być człowiekiem szczęśliwym nie
rozpamiętuj co by było gdyby"
Beatko, życzę spokojnej nocki :)

Jastrzu
to znasz odpowiedź,
pozdrawiam serdecznie
:)

Ile życia straciłem na rozmyślania zaczynające się od
słów "Gdyby wtedy..."

Milenko
z podziwem
:)

Ciekawa, dwuznaczna puenta.
Pozdrawiam :)

Anno
z pewnością masz rację,
pozdrawiam
:)

Dziękuję Bartku
pozdrawiam
:)

Sisy
czasami rozbudzenie bywa okrutne,
serdecznie pozdrawiam
:)

dziękuję Promyczku
za pozostawiony ślad,
serdeczności
:)