niedostępny zablokowany
szanuję taksówkarzy przenikających dal
może i myślą by zabić ale znają fach
mowonaśladowcze dzień dobry i gdzie
wystarcza od skraju do skraju miasta
twoja nieobecność rośnie
ogłuchoniemiała sieć
zamarły powieki okien
znajomych też wywiało
próżne całowanie domofonu
śmierć jasności myślenia
nawrót
bardziej niż samotność
w kolczastostrąkowym garniturze
jadę w nieplanowaną podróż tam
gdzie zwrotnice mówią żegnaj
Komentarze (10)
Niepowtarzalny styl, pomysł i świetny warsztat -
składają się na wiersz współczesny z górnej półki.
Pozdrawiam serdecznie :)
Marcinie :)
Ostatnie trzy wersy niepokojące mocno!
Pozdrawiam Marcienie
wyrazisty pesymizm...
pozdrawiam :)
pesymistyczny
Witaj.:)
Niesamowicie mocny przekaz wiersza, słowa przeszyły
dreszczem.
Pozdrawiam serdecznie,:)
Wiersz przez wielkie W.
Z uznaniem
Świetne.
Pozdrawiam serdecznie :)
smutno i samotnie...
Mocne.