niedosyt...
na skrzydłach wiatru wędrowne echo
przemierza przestrzeń
w odbiciach plotek krąży wśród ludzi
nieważkie słowo
z wersów złowionych w słów oceanie
składam kanapkę
nakarmię duszę strofami wiersza
głodny ich treści
gdzie hipokryzja knebluje usta
moralność bywa tylko na pokaz
więżą kajdany wolności skrzydła
tam metafora jest przemytnikiem
Argo.
autor
Argo
Dodano: 2022-12-09 16:24:28
Ten wiersz przeczytano 447 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Bardzo na tak:)))
"z wersów złowionych w słów oceanie
składam kanapkę
nakarmię duszę strofami wiersza
głodny ich treści".
Tak, taki pokarm najlepiej smakuje.
Pozdrawiam serdecznie.
- zgrabny wiersz, lepsza lektura z wierszy, niż
wiadomości...
boję się, że hipokryzja nie knebluje ust.