O niej
Dostałam się do domu.
Gdzieś w środku leją się łzy, a ja jak
deszcz przemieniam się w lód, topniejący za
każdym razem, gdy mam nadzieję, że spotkamy
się na górze.
Wszędzie, dokąd pójdę, widzę nadchodzącą
burzę śnieżną.
Prawdziwym domem nie jest dla mnie nikt
prócz Ciebie.
Ciągle tańczę i nie dokończyłam jego
portretu.
Czuje, że wynurzam się jak nurek
ze świata raf koralowych... prostu w
objęcia mrozu.
Kolory przyćmiły urok ziem na bezkresnym
biegunie
i podbiegam żeby cię przytulić, ale nie
mogę, bo ciebie już od dawna
nigdzie nie ma.
A mnie wciąż jest zimno, Mamo.
Komentarze (13)
Przykro, niestety musimy się z tym pogodzić i zachować
Ciepłe wspomnienia o kochanych osobach.
Pozdrawiam.
ciekawie napisany,
nieutulony żal i tęsknota po stracie kogoś bliskiego
potrzebuje sporo czasu i wsparcia duchowego
coś wiem na ten bolesny temat
pozdrawiam :)
Wymownie.
Wzruszający i ciepły tekst wiersza o nieustającym żalu
za ukochaną Mamą.
Zdrowia życzę na Nowy Rok.
Mama to miłość i ciepło, pięknie, pozdrawiam
serdecznie.
Smutkiem podszyty wiersz
Pozdrawiam :)
Przytulam wiersz, pozdrawiam.
Dużo smutku ale i prawdy.Pozdrawiam.
Piękny wiersz. Ja też ciągle odczuwam zimo. Nikt tak
nie ogrzeje jak matka. Nikt. Pozdrawiam serdecznie.
Och życie, życie. Matek gdy odejdą w zaświaty będzie
nam zawsze brakowało.
Jakże często będziemy je wspominać zarzucając sobie,
że zbyt mało okazywaliśmy im ciepła, czułości i
miłości. Robimy to dużo częściej teraz w myślach,
zwłaszcza na cmentarzach, kiedy niestety nie ma ich
już obok nas.
Dobry wiersz. Serdecznie pozdrawiam życząc miłego
wieczoru i szczęśliwego Nowego Roku :)
Smutny przekaz . Przytulam ciepło
Prawdziwym domem nie jest dla mnie nikt prócz Ciebie -
fraza trąci banałem i wybija się in minus, co do
wybornej reszty.