O niejednej takiej, co wykrada...
...słońce
pisklęta twoje
lękają się chłodu
kiedy w samo południe
niebo zsuwa się nisko
ciemne i groźne
przecięte błyskawicą podnosi głos
wymykasz się z gniazda
wiatrem niesiona
deszczem smagana
docierasz do źródła
uwalniasz słońce
kolejny raz
łukiem tęczy wracasz
zachwycone pisklęta
wylatują na powitanie
autor
Konwalia majowa
Dodano: 2022-03-06 09:43:22
Ten wiersz przeczytano 1666 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Pięknie o matczynej miłości. Pozdrawiam :)
Zachwyt w oczach dziecka jest bezcenny, miłość matki -
też :-)
Przepiękny wiersz
Pozdrawiam cieplutko:)
Miłość taka jest- do dzieci bezwarunkowa.
Matka, niczym nadzieja na lepsze jutro. Pełna miłości
i troski o potomstwo.
Pozdrawiam cieplutko :-)
Pozdrawiam Wszystkich serdeczną myślą.
Trwajmy dzielnie.
Wspaniale wyrazona matczyna milosc. :)
Z duzym podobaniem pozdrawiam :)
Miłość matki najsilniejsza.
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj
Matka dla swoich dzieci pokona oceany, przyniesie
słońce i otuli nim swoje najdroższe pisklęta.
Serdecznie
;)
Matczyna miłość ,na nią zawsze można liczyć...piękny
wiersz...pozdrawiam ciepło.
Piękny....
Ja bym zaliczyła wiersz jako biały...pozdrawiam
cieplutko z uznaniem :)
Arcy-piękny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie o matczynej miłości,
pozdrawiam, awatar też piękny :)
niezwykły obraz.
Piękny wiersz. Pozdrawiam serdecznie.