W niekończącą się nigdy na...
W niekończącą się nigdy na zawsze Noc, przez miotane wściekłymi sztormami morze przedzierałem się z kurażem na potężnym Okręcie Mojego Życia, by pośród odległych wód, falujących Spokojem, odnaleźć Cię u wybrzeża Wyspy Szczęśliwej, którą inne znają tylko z opowiadań wydumanych przez rozpaloną kobiecą wyobraźnię. Ze zdumieniem Pierwszego Odkrywcy dostrzegłem Cię lśniącą Powabną Subtelnością na przesiąkniętym promieniami słońca piaskowym dnie Lazurowej Laguny, która nigdy dotąd nie witała z Prawdziwą Miłością żadnego przybysza i z tkliwym utęsknieniem czekała na moje nigdy niezapowiedziane przybycie... Wyciągnąłem po Ciebie moją silną dłoń i pochwyciłem z delikatnością i czcią Twój Święty Blask w moją przepastną Głębię, która do tej chwili żywiła się tylko Mrokiem i nie znała Twojego tak bardzo kobiecego Ciepła, a tylko przeszywający na wskroś Chłód, który hartował Ją bezlitośnie, by uczynić Ją mocnym i szlachetnym Diamentowym Ostrzem, przecinającym wszystko to, co chce Ją spętać... Pomiędzy wspaniałymi klejnotami Korony Mojego Życia jesteś Jedyną Perłą, która rozpromienia mnie Zachwytem, który, gdy patrzę na Ciebie z Czułością, zdaje się nie mieć swego końca, co sprawia, że tęsknię za Tobą jeszcze straszliwiej i już teraz, bo wiem, że... niechybnie umrzesz w moich ramionach przy następnym odpływie, choć tylko po to, by odrodzić się dla mnie na nowo gdzieś tam, za kipiącym roześmianą samotnością Starym Morzem z Rozpaczy oszalałym...

Wojtas Wierszokleta

Komentarze (7)
errata: wtedy
skoro mówisz na mnie Pani, wnioskuję, że jesteś młodym
człowiekiem:)
Ach, oczywiście, że mężczyźni są bardziej
skomplikowani, ale podobno mózg mają mniejszy:))
Pozdrawiam świątecznie i nie musisz mi paniować:)
A ten tekst naprawdę nie jest dobry, za dużo tych
przepastnych głebi, diamentowych ostrzy itd, Nie
lepiej napisac ot, po prostu. Opowiedziec pewną
sytuację, która umiejscowiona byłaby w jakimś
rzeczywistym miejscu i powiedziana z prostotą, ale za
to czułoby się w tedy szczerość wypowiedzi. Tutaj to
takie wydumane, napuszone i mało jak dla mnie
prawdziwego uczucia.
Silenie się na to, aby było koniecznie poetycko:))
często sprawia, że tekst jest po prostu smieszny i
brzmi zupełnie inaczej nizby autor chciał. Tak widzę i
pozdrawiam :)
Mówią, że to kobiety są skomplikowane, a mężczyźni są
tacy prości, a jest wręcz przeciwnie. I oto ma Pani
dowód na to.
Pozdrawiam. :)
za duzo wielkich liter
i jak dla mnie, gadanie(delikatnie mówiąc) trzy po
trzy
pozdrawiam:)
Z dużej litery zapisujemy nie tylko nazwy własne, ale
i to, co wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju i
niepowtarzalne... A uczucia zawsze takie są. :)
o rany jakie długie
ale coś w tym jest ....
Witaj.
Nie nazwał bym tego tekstem
wierszoklety, bo w sumie
wyrażasz w nim swoją myśl.
Dlaczego jednak w środku
wersów używasz dużych liter?
Pogodnych i zdrowych świąt:}