Nienapisane
A gdyby wtedy na zakręcie,
odwagi mi nie wystarczyło,
by zerwać tamte zaręczyny,
czy by wygasła nasza miłość?
Czy wciąż o tobie bym myślała
i była wiecznie nieszczęśliwa,
a łzy po kątach wylewane
skrzętnie starała się ukrywać?
Myślę, że tak by było właśnie.
Tęsknotą bym pisała wiersze,
co od tych, które teraz klecę,
po stokroć byłyby piękniejsze.
Lecz nie żałuję wcale tego,
że one nigdy nie powstaną.
Mam coś o wiele cenniejszego
- przy tobie budzę się co rano.
Komentarze (70)
Tak, z pewnością prawdziwej miłości byłoby żal, a poza
tym
faktycznie jest to dar bezcenny.
Pozdrawiam wieczornie :)
miałyby raczej bardzo pod górkę, żeby być piękniejsze
Jeśli nie żalujesz, znaczy, że podjęłaś dobrą decyzję
:)
Och, Krzemanko....
Nie wiedziałem, że potrafisz pisać tak o miłości.
Kłaniam się nisko.
Bardzo romantycznie.
Pozdrawiam ciepło
Dziękuję wszystkim, którzy tu zajrzeli. Pozdrawiam.
czy to wieczór czy poranek warto być zawsze oddanym
I chyba mądrość zwyciężyła,
i nie złe życie ułożyła
Dzięki Andrzeju za komentarz. Miłego dnia.
i to jest najcenniejsze...świetny do refleksji:)
miłego dzionka
Dziękuję dziewczyny i Tobie karacie
za miłe słowa. Dobrej nocy.
Bardzo ladna refleksja
Bardzo piękny refleksyjny wiersz. Miło było
przeczytać. Pozdrawiam.
Nieważne skoro nie było,
ważna ta dzisiaj miłość!
Pozdrawiam!