NIENAWIŚĆ
Nienawiść wpatruje się wielkimi oczyma
jak wygłodniała ciężarna suka
rzucam jej z okna
na pożarcie
ostatnie ochłapy człowieczeństwa
jak zatroskana o swe dziecię matka
sprawdzam
czy aby na pewno smakuje
czy się najadła
zadowolona merda ogonem
gdy przed jej zapchlonym pyskiem
lądują kolejno
wiara
nadzieja
miłość
przychodzi do mnie codziennie
aportuje szczęście
a choćbym rzuciła samą siebie
nigdy nie bedzie dość syta
autor
marlove_18
Dodano: 2008-10-19 22:25:39
Ten wiersz przeczytano 947 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
sweet
Nienawiść nigdy nie ma dość-ładnie ujęłaś ten temat.
jestem pod wielkim wrażeniem, przeczytam jeszcze raz,
bo to najpiekniejszy wiersz dzisiaj, taki prawdziwy i
zaskakujący
nienawiść sie sama w sobie rodzi i sama sie zabija.
ale zanim umrze zdąży zniszczyć wiele niestety
No brawa wielkie! Wiersz rewelka ,jestem zachwycona !
czytając Nienawiść odniosłem wrażenie takie aż mnie
dreszcze przeszły....ta suka...... kapitalne
porównanie....obrazowo - jak w filmie...
jestem pod wrażeniem! plusik!
Tak, ona wciąż jest głodna, i co gorsza jedzenia jej
nigdy nie brakuje! Gdy już zje Ciebie, która rzuciłaś
się w jej stronę, pędzona pragnieniem sytości zapuka
do kolejnych drzwi ...by żywić się, tym co piękne w
naszych sercach...a od miłości niedaleka do niej jest
droga...