NIEOCZEKIWANE SPOTKANIE
Odebrałem SMS-a od Ciebie kochanie
i czego się dowiedziałem,
że na spotkanie z Tobą zaproszony
zostałem,
czego się absolutnie nie spodziewałem.
Byłem lekko zaskoczony,
ale bardzo z tego faktu zadowolony,
wreszcie zobaczę moją ukochaną,
tak przeze mnie długo oczekiwaną.
Miejsce spotkania sam wybrałem
i tam na moją najdroższą czekałem,
czas się dłużył, sekundy wydawały się być
godzinami,
a ja czekałem na spotkanie cały
rozdygotany.
Kiedy pojawiła się przed moim obliczem,
płonącym, błądzącym przez ulicę,
spojrzałem jej gorąco w oczęta
i złożyłem życzenia w dniu jej Święta.
Czerwona różyczka została jej wręczona
i gorącym całuskiem w policzek
przywitana,
badaliśmy się wzrokiem i zastanawialiśmy
się co będzie potem,
jak nasze emocje opadną i nasze myśli
ogarną.
Szkoda, że nasza rozmowa trwała krótko,
powiedzieliśmy sobie zbyt mało,
rozstaliśmy się z nadziejami,
że naszej miłości będzie coraz więcej
przybywało.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.