o niepokornym
/takie tam bajeczki/
niepokorne ciele ssać matkę przestało
wprowadzając rwetes w rodzinie
naczelnych
na to mądry ojciec jak było w zwyczaju
dwoił się i troił by instynkt zaszczepić
i pomimo starań własnych oraz żony
poważnych wykładów o tradycji rodu
nie zdołał młodego potomka przekonać
chudł więc krnąbrny malec
nikt mu nie mógł pomóc
aż razu pewnego jak miał naście lat
zaczął wszystkie wokół bez wyjątku ssać
wbrew wszystkim obawom zawierzył naturze
*** :)
chociaż wbrew naturze przypisek usuwam
za namową mariat lecz na tym już koniec
pokorne z przysłowia doi aż dwie matki
sforne tylko gacie w których nie
przystoi
o morałach prawić
dzięki za uwagę :)
Komentarze (3)
natury nie oszukasz...podoba mi się :)
No tu dopisek raczej wbrew przesłaniu w treści
podanym, ale treść wskazuje na przypadki w życiu
częste.
Czy taki synalek zwie się niepokorny, czy tylko
niesforny? Moim zdaniem laluś niesforny i w pewnym
momencie zaczął być głodny.
Bajeczka, ale ma sens :) (tylko "pomimo" połącz) :)