Niepozorna
Jeszcze blade światło
księżyca nad ziemią
niby posypane cukrem pudrem
dachy, auta, trawniki lśnią
Między gałązkami krzewu
małe arcydzieło mistrza
co przędzie nić, tka i sieci rozwiesza
cudowna, oszroniona pajęczyna
Misterna, biała koronka
z cieniutkich nici utkana
kryształkami lodu ozdobiona
diamentowym pyłem oprószona
Drży z zimna przyszłości niepewna
jej czar i piękno zniknie wnet
w promieniach porannego słońca
znów stanie się zwyczajną pajęczyną
I nikt nie zauważy jej...
Komentarze (35)
Witam,
to doprawdy wyjątkowe, chociąż wracające co roku
zjawisko.
Żaden malarz nie jest w stanie tego powtórzyć...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Z wielkim podobaniem :) Niby niepozornie, a tak
pięknie :)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Zgrabne uchwycenie szczegółu.
Bardzo malarski, klimatyczny wiersz,
u mnie te kryształki pojawiły się na moment wczoraj,
ale dziś już nie ma po nich śladu, wiersz iście
magiczny, bardzo mi się podoba, Halinko.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Wyczarowałas przepiekne sybtelne obrazy pani Zimy.
Opis pajęczej koronki zachwyca. Z przyjemnością
odbyłam ten poranny spacer. Pozdrawiam serdecznie z
podobaniem. Pomyślności:)