Nieprawda
to nie przeze mnie
bo to wszystko nieprawda nie
kłamstwo nie troska nie dzień
i nie było mnie tam gdzie
idioci wymieniają sie uczuciami
(szczerze trochę mi przykro
z tego powodu)
I nie pamiętam wysoki sądzie
gdzie byłem feralnego dnia
gdy wszyscy wydorośleli
To cholerne feministki wymyśliły
syndrom Piotrusia Pana
to nie przeze mnie
I tak wszystko miało wybuchnąć
Komentarze (2)
I nie pamiętam, gdzie byłem, kiedy wszyscy
wydorośleli... - ja też nie, ale na pewno siedzieliśmy
gdzieś razem... biorę sobie ten fragment jako motto
szkolnego roku minionego.
fenomenalnt wiersz.
świetna treść.
czytałam go kilka razy pod rząd i za każdym razem się
zachwycam. ah.
pozdrawiam. :]