Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nieprzepuszczalność fałszywego...

Dokonało się!Nie wróciłem z podróży,martwe wszystko dookoła,
klękam przed niebem czarnostalowym,już nie proszę,już nie wołam.
Nie mam sił,ból miesza się z krwią krzepnącą na policzkach,
głos zamarł w rozpaczy,każde słowo pali i tnie gardło,gnije me oblicze.
Nie wiem gdzie jestem,wokół popalone,suche łąki,pełne zwłok ptaków,co padły w locie,towarzysząc mi,
jakieś mroczne lasy,ciemność nocy,nieprzemijająca,rzucająca w martwe serce,same smutne sny.
Niebo milczy,to juz nie sklepienie,to sufit przeznaczenia,
nie przepuści choćby łzy,ni jednej modlitwy nie przygarnie,nic już nie ocali mnie od zagubienia.
Anioł odszedł,nie powróci,nie pokocha,a tylko tej teraz chcę miłości,
więc klękam na ostrych kamieniach,kolana we krwi lepią się do ich ostrości.
Nie ma juz nadziei,czasem głębszy oddech mówi,może jeszcze wróci,
lecz nie ma też wiary,nie ma mojej pięknej duszy.
Ochłap ciała i wypalone węgle w środku,trochę sępów dookoła czekających,aż się przewrócę,
jakieś diabły wyłażą z lasu,pewnie po mnie idą,lecz nie ucieknę już,Pani Samotność celę dla mnie szykuje.
Patrzę na ciemność,na sępy,na diabły i powtarzam jak modlitwę,
wróć Kochanie!Nie pozwól im,by mnie zjadły,nie chcę być niczym.
Lecz to tylko modlitwa do siebie,bo ty zatkałaś uszy,
ja to wiem i czuję,ja to rozumiem.
Przepraszam za wszystkie krzyki o następny spacer,o tępą nadzieję,przepraszam,że Cię kocham,
wybacz wszystko co nie Twoje,zapamiętaj,jeśli możesz jak dobrego chłopca!
Choć to,jeśli nie Ciebie będę chował na dnie spalonego serca,
żegnaj ukochana,tu w mroku nie ma czasu,więc wieczność będę na Ciebie czekał.
Jedna siła tylko może rozbić nieprzepuszczalność fałszywego nieba,
Twoja znów obecność.Nasze wspólne spełnienie.
Lecz to chyba znów modlitwa tylko do siebie,bo Ty nie wrócisz,powiedziałaś,
więc klęczki wyją bólem kamienia,a chwila ta zdaje się na wieki zatrzymana.
Jestem tu i będę,zawsze przy wzgórzu pokrytym lodem zamarzniętych łez,
zawsze możesz spojrzeć,ten klęczący to ja,jeszcze słyszę,jeśli chcesz.
Żegnaj Kochana,żegnaj świecie i życie,
ciemno,mrok i piekło.A więc tak wygląda to,gdy ktoś niepoliczony przy narodzinach nie dostał przypisu na bycie.

autor

rebel

Dodano: 2007-01-26 10:26:40
Ten wiersz przeczytano 875 razy
Oddanych głosów: 15
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »