(Nie)przyzwoity wierszyk
Pod Kraśnikiem gdzieś na łące
echo dziwne niesie dźwięki
w zieloniutkim kopcu siana
słychać ochy achy jęki
oj dzieje się jest zabawa
biegnę patrzę co takiego
a tam siedzi sobie Jasiek
pilnie ucząc się chińskiego
Komentarze (69)
Wesolutki wiersz...
pozdrawiam serdecznie Celinko:)
Świetny zabawny wierszyk☺
Ha ha ha, świetny wierszyk z zabawnym zakończeniem:)
niezłe podoba się ale zaskoczenie
Ale wymyśliłaś, od rana dawka uśmiechu:-) Pozdrawiam
serdecznie Oksani:-)
Czyżby chiński brzmiał aż tak ciekawie? ;) Pozdrawiam
z uśmiechem :)
Fajny wesoły wierszyk. Pozdrawiam:)
Puenta mnie rozbawiła. Liczyłem na jakieś bara bara.
A tu poliglota Jasiek język trenuje.Super wiersz.punkt
i dobrej nocy.
Ona56 Elcia:-)
Janina Kraj Raczyńska:-)
Gabi Wiersze:-)
Maria Sikorska:-)
Dziękuję Wam Dziewczyny za odwiedzenie mojego profilu
i skomentowania "wierszyka".
Pozdrawiam na miłą nockę:-)
hehe...i sobie łamie język...
No, to jest fajne :))
chociaż wygląda to na powódź chińszczyzny:)
:))) znowu się "chichram". Dziękuję!
Miłego wieczoru.
Pozdrawiam serdecznie:)
Super:):):)
Pozdrawiam.
Dobranoc karacie i dzięki za "dźwięki"haha...
Chiński język nie za piękny,
pewnie stąd te dziwne dźwięki!
Pozdrawiam!