Niespełnienie

mariat, na szczęście teraz mamy krótkie wieczory,
zatem jest szansa, że może by Ci się nie znudziło;)
Dziękuję.

urzekasz rymem i dobranym słowem,
takie tomiki cały wieczór czytać
jam gotowa.

meluzyno*, nieraz jest więcej wspólnego niż może się
wydawać.

mily, to już coś:)
Współczuję ślubnemu, i po co się rwał;)

Bardzo mi się podoba!
Głosowałam wczoraj.
Mój ślubny ma ze mną codzienną Golgotę ;)
Pozdrawiam :)

O ile mnie pamięć nie myli, to napisałam, że będzie
trzeba do niej pisać... chyba... No już sama nie wiem,
a szukać to szkoda czasu:)
Czyli konsensus: oboje jesteśmy zagadkowi:)

meluzyno*, dla ścisłości, nawiązałem do szuflady* nie
bez kozery, sama wspominałaś, że do niej piszesz i kto
tu jest zagadkowy...;)

Dobranoc :)

Dobranoc.

Nie należę do zbieraczy i w szufladzie mam tylko
niezbędne rzeczy i nie są to kartki z wierszami.
Jesteś zagadkowy autorze. Dobranoc:)

artur s,
*

*

meluzyno, jak dobrze poszperasz w szufladzie i
sylabotonik się znajdzie.
Skoro kobieta ma wszystko w torebce, to tym bardziej w
szufladzie:)

Powiedzmy, że nie każdy ślepiec jest niewidomy...

Ja to dopiero chomąt żem, bom liczyła tylko sylaby w
powyższym wierszu:)

Dobra. Przestaję już głupio żartować i biorę się za
pisanie sylabotonika:)
e.jot, jak Ty możesz tak o sobie się wyrażać:(((((

e.jot, a gdzie jest napisane, że wszyscy muszą sobie
zaprzątać głowy technikaliami. Pisz, bo dobrze to
robisz.