Niespodziewana wizyta
Całe osiedle już prawie śpi
nagle dzwonek do drzwi
o tej porze
po wieczorze?
Otwieram, a to sąsiad (mieszka
naprzeciwko)
-dobry wieczór zapraszam pana na piwko
-jaki wieczór mówię -to noc panie
wkurzony już jestem niesłychanie
A sąsiad robi minę chińskiego dyplomaty
i nawija:
-pokryję wszystkie pana straty
-te moralne
-i materialne
-No to jak? panie Macieju zgoda?
-pewnie się ucieszy pana żona młoda…
-pójdziemy na piwko do Andromedy
-sąsiad powie termin o której i kiedy?
-W dobrym piwku kufelek zamoczy
-szwagier z bratem za pańskie zapłacą
-Przepraszam sąsiad
dodał jeszcze nie patrząc mi w oczy
***
nie powiedział tylko za co…
Komentarze (17)
:)
Tak jesteśmy nauczeni przez życie że za darmo to tylko
boli gardło gdyż nawet trzeba mieć zezowate szczęście
by za darmo w pysk zarobić. Ale jak się tak narzuca to
może wygrał w totka i nie ma z kim tego świętować.
Pozdrawiam z plusem Przyjacielu:))
Dobre. Sąsiadowi się nie odmawia. Może kiedyś Ci się
odpłaci. Pozdrawiam.
Sąsiadów i rodziny się nie wybiera - to się wie, ale
warto z nimi żyć w zgodzie, bo w razie czego w biedzie
pomoże.
Miłego dnia życzę i pozdrawiam :)
Przepraszam wszystkich, którzy dali wiarę mojej
opowieści. Ta historia się nie wydarzyła. Moi sąsiedzi
w nocy śpią i nikt na piwko mnie nie zapraszał.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za komentarze.
Sąsiad nie bez przyczyny przyszedł tak późno. Maćku,
ja poszedłbym na to piwo jeżeli chcesz poznać sąsiada
zamiary. Pozdrawiam.
Historia z życia wzięta. No cóż, czasami i tak bywa:)
Pozdrawiam
Marek
Wynika stąd, że nie tylko kuszą facetów sąsiadki.
Pozdrawiam.
ja stawiam !
(potem ciszy chwilka)
pod zastaw...
(...)
przepraszam pomyłka
Mnie też zaciekawiłoby za co chce przepraszać...
Ciekawe za co przeprasza...może coś nabroił, albo
dopiero zamierza...Ja bym drążyła temat :)))
pozdrawiam Maćku idź na piwo z sąsiadem to się dowiesz
:))
Czy musi byc zawsze powod.. Milego dnia.
Wg mojej, mam wiele wad, ale chodzenie na piwo z
kumplami do nich nie należy:). Pozdrawiam
A może to za co, niepotrzebne.
Może ot tak z życzliwości.
Tak po prostu, przecież można.
Ja bym poszedł, a za jakiś czas zafundował sąsiadowi
tak ni z gruszki ni z pietruszki bilet do opery.