Niespodziewany telefon
Dryń dzyń…
Halo, halo tu mówi miłość,
Właśnie do ciebie idę w gości.
Przyjdę w zwiewnej sukience,
A tobie będą drżały ręce.
Nie bój się mnie, nie jestem zła,
Jak złowieszcza, gęsta mgła.
Chociaż jestem ciągle w drodze,
By twoje serce rozgrzać, przychodzę.
Szczęśliwe dni chcę powielić,
Razem smutki z tobą dzielić.
Chcę rozbudzić twoje zmysły,
Chcę by troski twoje prysły.
Jeśli zechcesz, podróż przerwę,
Zakurzone buty zdejmę.
Po cichutku na nóg palcach,
Zatańczymy razem walca.
Jeśli zechcesz to zostanę,
I już się z tobą nie rozstanę.

edikruger65


Komentarze (8)
Wiersz, jak i sam pomysł przedni, choć ta mgła
dołożona tylko dla rymu lekko odstaje.
:)Super telefon od samej miłości:)Ciekawa forma
wiersza...Pozdrawiam :)
zostań, zostań na dłużej
Sama zadzwoniła,sama przyszła-to może niech już
zostanie na zawsze??
Podoba mi się forma...super! Pozdrawiam.
Zadziwia mnie rzadko spotykana lekkość Twoich
wierszy..(przeczytałam wszystkie)...tak jakbyś pisał
je w przelocie pomiędzy łykiem kawy a poranną
toaletą..;-)...
Czy ktos nie chce milosci na stale?
Chyba nikt az tak bardzo nie boi sie rozczarowania...
Swietny ten wiersz, wiesz?
hehehe, bardzo fajny i wiersz i pomysl na niego,
podoba mi sie:) pozdrawiam!