Niestrawna
(z cyklu: "trudne kobiety") http://www.youtube.com/watch?v=tNQx8Dh5094
W dębowej beczce dojrzewałaś
zaczopowanej szczelnie korkiem
i mocy nabierałaś z czasem
a ferment z czasem robił swoje
mnożąc procenty
Wychlustałaś
w kielich Zazdrości
gęstą pianę
by po kropelce
sączyć, mącić
w tyglu Miłości -
żółć zdradliwą
i Miłość - własną
Ty sama się upiłaś w sztok
gdzie pieprz, goździki - poszłaś w gaz
Zazdrość i zawiść
pleśń i piana
W amoku przepędziłaś rozum
Komentarze (44)
Cala przyjemnosc po mojej stronie, Bronislawo.
Klaniam. :)
Pozdrawiam i dziękuję za wizytę u mnie.
Spokojnej, kaczorku :)
Wino,kobiety i...śpiew. Tylko mi tego octu szkoda :}
Spokojnej nocy Elu paa
Milego, Re :)
Mocny, wyrazisty wiersz. Z przyjemnością przeczytałem.
Miłego!
Milego, andrew :)
mocny przekaz w świetnym wierszu...może to whisky
była, Hey:) miłego wieczoru Elu
karl, nie nyl pe-elki, choc slowotworczo blisko do
Elki. :)
życie jak wino, widać że dobrze Tobie wychodzi to i
to.
Pozdrawiam serdecznie
Mariat, to powtorzenie ma zostac. W dwoch kontekstach
sprawa z "czasem" - z uplywem czasu i z czasem jako
czynnikiem reakcji.
Dzieki Wamza czytania. Pozdrawiam:)
Popatrz - 3 i 4 wersy, coś z tym trzeba zrobić.
[i mocy nabierałaś z czasem
a ferment z czasem robił swoje]
wiem, że tu jest dwuznaczność, lecz mimo wszystko choć
ciutkę inaczej.
Ale, może jednak to będzie pogłębienie przy recytacji,
zależy od poprowadzenia głosu.
A wszystkiemu winny ocet...
Ech, ostre masz piórko, grusz-Elu :)) Miłego dnia :)
świetny, mocny, prawdziwy - od tytułu do puenty,
właściwie to dźgnęłaś wierszem, jak nożem ;) zostaje
się smutno pośmiać, że ocet winny:)
Wiesz, że uwielbiam patrzeć przez pryzmat Twoich
wierszy, czasem dopiero wtedy zauważam, że procesy
bywają różne, a prowadzą do jednego brzydkiego
zachowania..
Buziole:))))))))))