niewiara
Tęsknie za pewnością, że jesteś
za spokojem, że czuwasz nad nami
za bezpieczeństwem, bo jest ktoś większy
chroniący przed złem
Pusta stałam się
z dnia na dzień
jakby ktoś mi całą wiarę skradł
kiedy spałam może…
w świecie straciłam orientację
wrócić do ciebie nie potrafię
wiem, że nie ma cię
i wiedzieć to boję się
prosić o cud nie umiem
bo same cuda otaczają mnie
wciąż mało by uznać, że to ty
pysznie naturę i naukę chwalę
kolana już się przed tobą nie zginają
w nicość wołać zbyt głupie jest
i ważna chcę być
i wiem, że niczym kurz w tym wszystkim
jestem
zgubiłam się
i wrócić do ciebie nie potrafię
nie chce
Komentarze (16)
Pieknie piszesz, pozdrawiam tchnieniem poezji:)
Pięknie wyraziłaś wątpliwości odnośnie egzystencji
Boga.
Dowodów brak, dlatego wiara jest sprawą czysto
intuitywną, często zależną od wychowania w domu
rodzicielskim.
Pozdrawiam. :)
Chyba każdy z nas ma chwile zwątpienia i na odwrót,
wspaniałe wersy godne pochwały i zatrzymania się,
serdeczności :)
Tak jak kiedyś napisał w swoim wiersz C.K.Norwid.
Czy tylko popiół pozostał i zamęt.
Pozdrawiam +
Życzę by niewiara przeobraziła się w wiarę :)
@Waldi Gratuluje!! We mnie same niepewności i
dziecinne pytania. W pewnym sensie zazdroszczę
niezachwianej postawy.
@Anna i @Bort Dzięki:) pewnie macie rację... nowa jest
dla mnie ta pustka, jakbym była zamknięta w kubiku
nicości, ale jednocześnie chce w nim zostać (teraz...)
tak jakby było to potrzebne, to nic.
Pozdrawiam Was serdecznie i bardzo dziękuję za ciepłe
i przejmujące komentarze.
Piękny, przejmujący wiersz...
Niektóre doświadczenia sprawiają, że się wahamy,
gubimy w drodze do Niego... Ale na powrót nigdy nie
jest za późno.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dzięki Niemu .... gdy atakowały mnie psy ...
Dzięki Niemy zawsze jestem silniejszy ...gdy tokowały
mnie psy ... nie upadałem ..kiedy pluli za plecami
nigdy nie złorzeczyłem tylko Bogu ufałem ...czy się
zawiodłem ...Nigdy ja zawsze wygrywałem i wygrywam
...gdy pada deszcz ...czy skwar leje z nieba ... czy
mróz i zamiecie ...zawsze mówię Panie dziękuje i nie
narzekam ...
korekta - Witaj
Witak.
Bardzo poruszające wyznanie,:)
Podoba się wiersz i jego emocjonalny przekaz.
Witaj na Beju!
Pozdrawiam serdecznie.:)
Jeśli piszesz takie wiersze, to raczej czujesz
potrzebę powrotu... czego życzę. Pozdrawiam
Pozwolę sobie za Anną :-) Myślę, że wielu z nas czuło
się kiedyś tak samo, albo podobnie...
Życzę Peelce dużo siły i wytrwałości :-) Będzie dobrze
:-)
Pozdrawiam ciepło z podobaniem :-)
Smutny ale ładnie napisany...pozdrawiam serdecznie.
Bardzo smutne, lecz jakże poruszające wyznanie do
ukochanej osoby... w pięknej formie