Niewierna żona (tragedia w...
Niewiernym żonom i durnym mężom
CHÓR
Ach, cóż to za mecyje!
Całkiem niezła ta Gloria...
A teraz, gdy ją posiadłem
zaprawdę "non omnis moriar"
Dziecię me nosi w swym łonie
A jak wiadomo przecie
Potomek Chóru to Chórek -
Cudowne będzie to dziecię
LUCJUSZ (wchodząc, bardzo poruszony)
Wiem wszystko, niewierna żono!
GLORIA (udając zdumienie)
O cóż ci chodzi, kochany?
LUCJUSZ
Ach, więc udajesz niewinną?
Twierdzisz, żem obłąkany?
(podnosi wskazujący palec do góry)
Lecz ja pojąłem już wszystko -
nie jadasz tłuszczów ni klusek
nie tykasz nawet słodyczy
więc skąd u ciebie ten brzuszek?
GLORIA (czerwieniąc się)
Po prostu zbyt mało ćwiczę
Trochę się zapuściłam
LUCJUSZ
Kłamiesz, niewierna żono!
GLORIA (kłamiąc)
W życiu cię nie zdradziłam!
LUCJUSZ
Przysięgnij więc zaraz, kobieto!
Uklęknij na kolana
i powiedz mi prosto w oczy
żeś nie jest pokalana
GLORIA (spuszczając wzrok)
Skłamałam, jestem brzemienna...
(podnosi głowę i patrzy w oczy mężowi)
Ale to dzięki tobie!
LUCJUSZ (czerwieniejąc ze złości)
Nie łżyj, gdyż cię nie tknąłem!
Wiesz, że mam kłopot ze wzwodem
Nie ze mną jesteś w ciąży
nie jestem aż taki głupi
a tego kto ci to zrobił
najchętniej bym ukatrupił
(pokazuje jak by to zrobił, udusiłby
sk...syna)
Któż śmiał zniweczyć związek
i nie zważając na skutki
miętosił twoje piersi
oraz przygryzał ci sutki?
I któż to nie bacząc na grzech
pokalał twoje łono?
GLORIA (udając rozpacz)
Uwierz mi, to był Obcy -
ósmy pasażer Nostromo
(Lucjusz oniemieje i przez następne cztery
godziny oddaje się głębokiej zadumie.
Po upływie tego czasu podchodzi do Glorii i
czule ją obejmuje)
CHÓR
Uwierzył, jak Boga kocham
- choć jest to nie do wiary -
i uznał dziecko za swoje
(z obawy boskiej kary?)
Możecie dać wiarę bądź nie
lecz prawda niestety jest taka
że Gloria poślubiła
niezbyt bystrego chłopaka
KURTYNA
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.