Niewierność
Nie osądzajmy zakochanych kobiet, dla nich nie ma rzeczy niemożliwych.
Dawno temu
Dostałam telefon. Przyjedź dzisiaj
Ona została u rodziców
Pod czujnym okiem sąsiadów
Wkradłam się do ich nieidealnego życia
Na wejściu mogłam przeczuwać
W środku było tak chłodno
Przywitały mnie jej torebki
Mówiąc, że właścicielka jutro tu wróci
Na umywalce rzucony ręcznik
Przed wyjściem umyła dziecku buźkę.
Leżałam w jego koszulce
A niech mnie. Wczoraj zrobiła pranie.
Naciągnęłam kołdrę po same uszy
Może porcelanowe figurki mnie nie wydadzą
Pożądanie czuć aż w dziecięcym pokoju
Nasze myśli przewiercają ciszę
Bo nakazał moim ustom milczeć
Coś poszło nie tak, wszystko.
Nakryci przez jej wzrok z fotografii.
Wybiegłam
Zbierając kawałki roztrzaskanej duszy.
Jeden zostawiłam na progu
Nie oddałeś go. Do dzisiaj bez niego reszty
nie potrafię posklejać.
Komentarze (13)
@ewaes - bardzo dziękuję, również wszystkiego dobrego
w Nowym Roku. @ŁZA58 dlaczego zakładasz, że wiersz
jest o mnie?:) Staram się pokazać coś oczami kobiet,
które za swoje zachowania są piętnowane przez
społeczeństwo, a czasem nie znamy drugiej strony
medalu. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz
@e.jot jak to napisałam, też miałam takie wrażenie :)
dziękuję
Sądzę, że swój talent tym tekstem potwierdziłaś. Czas
biegnie, życie ucieka, myślę, że dusza bez tego
kawałka chyba tak nie ucierpiała sądząc po dzisiejszym
tekście.Pozdrawiam.
Jestem pod wrażeniem. Świetny tekst!
Pozdrawiam i życzę Szczęśliwego Nowego Roku :*)
☀
Wiesz, w zasadzie wiersz jest poetycką, bardzo dobrą
prozą.
:-)
@jote dziękuję za komentarz, pozdrawiam
Ciekawy wiersz. Dobrze ukazana rozterka, poczucie
krzywdy...
Pozdrawiam:)
Mega wymowne iluż z nas ma potrzaskane życie,
pozdrawiam.
e.jot Bardzo dziękuję, pozdrawiam
Świetnie piszesz.
Obrazowo.
trójkąty czasem bywają udane niełatwe to jednak
zadanie
Uczymy się samych siebie... - zbierając
doświadczenia.Napiszę jak koplida: ciekawie.
Wiersz jest b. dobrze napisany, budzi refleksje.
Ciekawie.