NIEWINNY WIERSZ ( pierwszy )
Z cyklu - wiersze z kuchennego stołu.
Do ciszy...
Ja - kiedy się
zakocham,
będę bajki pisała i
wiersze,
buty zdejmę, boso pobiegnę
na łąkę,
będę w trawie nogi
rosiła
litościwe słońce osuszy
łzy i rosę,
drżąca osika zostawi serce w
spokoju,
niebo lazurem da
przyzwolenie
na miłość…
a wtedy…
zwiewnego przywołam
motyla,
echo podwoi wołanie,
Paziu Królowej!
Błędny Rycerzu!
o czułość Cię proszę,
mocno mnie przytul,
daj lot motyla,
daj dotyk,
bądź dreszczem
rozkoszy,
bądź zaufaniem...
a zwrócę wszystko w
dwójnasób.
*************************
Tęsknota spita łyczkami
białej kawy...
więc suknie z mgły
włożę,
pąsowy kapelusz i
szale,
i tańczyć będę ....na przekór
wspomnieniom,
i już nikt nie ukradnie mi marzeń.
"Świat ( Poema naiwne ) - Wiara" - Czesław
Miłosz
" Wiara jest wtedy, kiedy ktoś zobaczy
Listek na wodzie albo kroplę rosy
I wie, że one są - bo są konieczne.
Patrzcie, jak drzewo rzuca długie
cienie,
..............
Co nie ma cienia, istnieć nie ma siły".

HANA

Komentarze (1)
Piękny, melodyjny wiersz. Wspaniałe metafory,
plastyczne obrazy :)