niezawodny...
Tuwimem zainspirowany...
w posuwisto zwrotnym ruchu
musi wykonywać pracę
w miejscu ciasnym oraz dusznym
wilgoć go pokrywa zatem
sapie przy tym bo rozgrzany
tym zajęciem monotonnym
na przód i w tył wciąż bez zmiany
to do celu przecież dąży
choć przyspiesza oraz zwalnia
bo tak czynić musi przecież
to ta czynność jednostajna
przynosi wymierny efekt
a gdy już się przestał trudzić
to człek pełen satysfakcji
po skończeniu tej podróży
wysiadł na końcowej stacji
Argo.
Komentarze (4)
Pomysłowo choć po prawdzie liczyłem na zakończenie z
mocniejszym przytupem:)))
Zgranie napisany wiersz:) pozdrawiam autora:)
Ano i ja pozdrawiam dopóki jeszcze jakoś się
trzymam.Troszkę ściany jak i rączki laski chciałbym
również i sąsiadki ale jej mąż coś krzywo patrzy, tak
więc jeszcze raz wzajemnie, o. :)
pozdrawiam Zbyszku