Niezmiennie
Ech! Nie zdążyły wyschnąć buty,
a znów od rana psia pogoda.
Na stawie kożuch z liści. W chudych
drzewach następny gawron rozdarł
dziób. Nie rokuje nic dobrego
wiatr - nowy parkan rozchybotał.
O czubki sosen wsparte niebo...
a w tobie tyle słońca.
Kocham.
Zosiak
Komentarze (112)
Pieknie,pozdrawiam serdecznie
Właśnie za to słońce kocham :-)
Niezmiennie kocham:))
zamiennie
jeszcze mnie list dopadł;
twierdzisz, że mi opadł
choć to nie listopad
z duzią pomocą Bozią
metafor i anafor poziom!
Dziękuję za poczytanie i komentarze.
Życzę Wam miłego dnia :))
:) Dziękuję, skoruso...
...trzeba być dobrej myśli,przed nami
ciepła,złota,słoneczna...jesień...pozdrawiam.
Trzymaj się jego bo słoneczko ma, na zimę jak znalazł
:P
Mistrzowski wręcz wiersz, przepiękny, jak każdy Twój
Zosiak. Fanka Roma pozdrawia serdecznie:-)
Przepięknie.Podziwiam i pozdrawiam:)
a w tobie tyle słońca.
Kocham.
Nic dodać i nic ująć mhmmmmm, Zosieńko jak zawsze
pięknie:)
Pozdrawiam bardzo serdecznie i z uśmiechem:)
Niezmiennie Autorka utrzymuje wysoki poziom swojej
twórczości.
Podoba mi się.
Bo liczy sie tylko milosc, to co na zewnatrz nie ma
znaczenia. Pieknie:-)
pomimo deszczu i chłodu bardzo ciepło w wersach i
miłośnie
pozdrawiam
Wokół plucha, a przy ukochanym przytulnie jak na
zapiecku :)
Warto niezmiennie i stale kochac, tak jak niezmiennie
oryginalnie piszesz, pozdrawiam ciepło! :)