(Nie)zwykły romans
Wszystko jest już za nami,
przyszłość nic nam nie nakreśli
-dwa światy się kiedyś spotkały,
dziś pora, by się rozeszły
Odfrunęły motyle
trzepocząc smutno skrzydłami,
film się zakończył, to tyle
-jak w starym romansie znikamy
Co nas łączyło, już prysło,
mówisz: namiętność wygasła,
szukałeś odskoczni, to wszystko,
w chaosie wielkiego miasta
Odfrunęły motyle,
bezsilne i poranione,
tam, gdzie się kocha prawdziwie,
gdzie miłość trwa dłużej, niż moment
Dziś nie zostało nic po nas,
walizka już czeka za drzwiami,
dla ciebie to był zwykły romans,
z kilkoma pięknymi chwilami
Odfrunęły motyle,
ze sobą niech wezmą cię,
dalej baw się gdzie indziej
-chciałeś być wolny, to leć…
Komentarze (8)
Bardzo obrazowo o nietrwałości uczuć,
ale nawet, gdy coś trwało krótko, to warto wspominać
to, co było miłe,
a takie chwile z pewnością były.
Podoba mi się ten życiowy wiersz,
miłego wieczoru życzę :)
Uczucia mają bardzo delikatną strukturę... piękne
porównanie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Taka to już przypadłość motyli - wyjątkowa
nietrwałość.
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, pozdrawiam
serdecznie
Ładny wiersz - mimo ciężaru tematu i smutku.
Pozdrawiam :-)
Bardzo podoba mi się wiersz, mocno trąca czułą strunę,
pozdrawiam serdecznie:)
Tak, to zawsze boli gdy okazuje się, że lokujemy swoje
uczucia nie w tym, który wydawał się być prawie
idealny. Czas zaleczy bliznę. Pozdrawiam serdecznie :)
Smutne, ale czasem lepiej coś zakończyć niż tkwić
wciąż w złudzeniach... Ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)