Nigdy więcej...
Zatęsknisz kiedyś chwilą samotną
do moich dłoni troską pachnących
oczu błękitnych ust prawdo czułych
ramion za dwoje ciężar niosących
chwilą samotną załkasz bezłzawo
bicie serca ból ci zagłuszy
wtedy zatęsknisz jak nigdy dotąd
samotność dotrze aż po dno duszy
sam nawlekałeś kłamstw swych perełki
na mej pamięci zbyt wątłe pasma
więc czemu teraz zdziwienie dręczysz
mnie nie przywołuj... miłość ma
zgasła...
Komentarze (127)
smutno mi troszkę, ale wiersz, ładnie tkliwy :-)
i tak powinno być, że peelka zakończyła toksyczny
związek, ładne Aniu masz metafory :)))
Samo życie
Panie Bodku nie zawsze smutno :-) zapraszam do
następnego wiersza ;-)
Znowu smutno u Ciebie, Aniu.
Gdy ktoś kochany zawiedzie,
nie chce się (nigdy więcej) mieć
z nim do czynienia. Zrozumiałe.
Pozdrawiam Ciebie cieplutko. :)
Mariuszu coś zawsze się kończy bezpowrotnie... życie
po prostu :-)
Miłego wieczoru życzę
Coś się skończyło bezpowrotnie.
Pozdrawiam
Pokręcone to wszystko... dlatego ja wszędzie już
wszystko pousuwałem... siedzę tu... jeszcze chwila i
pewnie znów zniknę na trochę jak to już było nie
raz...
Miłego dnia Grażynko i jeśli chcesz to uwierz że ja
zrzynać od nikogo nie muszę... wolę w swoje oczy nadal
z uśmiechem w lustrze patrzeć...
Wiesz, to nie chodzi o pisanie dzieł, ja też nie
uważam swoich wierszy za dzieła, ale jeśli ktoś wkłada
czas, bywa że trud, szlifując wiersz, a bywa, że i
serce jeśli pisze coś osobistego, to jest to przykre,
gdy ktoś inny ściąga i daję jako swoje, takie coś gdy
jest czystym plagiatem,
nie mówię o podobieństwie trzeba tępić, choć czasem
zdarzają się też inne sytuacje miałam wiersz
zamieszczony na innym portalu, usunęłam konto, a oni
współpracowali z kimś innym i mój wiersz tam się
ukazał, a jedna z osób na tym portalu zarzuciła mi
plagiat, było to bardzo przykre, ale do udowodnienia,
tym bardziej, że Naczelny tego portalu mnie widział bo
byłam raz w redakcji i dałam coś dla biednych dzieci
podczas pewnej akcji, raz też widzieliśmy się z
kilkoma osobami na pewnym święcie, tylko czasem się
nie chce udowadniać, że się nie jest wielbłądem,
szukać adresu danej osoby, gdy ma się już inny własny
adres itp....
Aniu, prywatnie to ja stale szukam swojej drogi i
wchodzę na nową,
nie ma czego żałować...
Na szczęście moje „dzieła” nie maja aż takiej wartości
Grażynko. Znam swój warsztat... niech kradną frazy
skoro nie mają wyobraźni, ja jeszcze mam i takim czymś
brudzić się nie muszę. Szkoda że nie znamy się
prywatnie...
No, widzisz Aniu, czyli doświadczyłaś czegoś tego typu
i chyba przyznasz, że nie jest to mile, ale faktem
jest że przypadki też się zdarzają, ja dwukrotnie
dzięki podpowiedzi innych osób odkryłam moje wiersze w
necie, których ja nie edytowałam, zgłosiłam je do
admina, i tam to był plagiat, bo słowa zerżnięte
toczka w toczkę...
Net pod tym względem jest niestety niebezpieczny...
Z jednej strony staram się Ciebie zrozumieć... ale
Grażynko uwierz że mi tematów nie brakuje... a co
powiesz na to jak ja jednego dnia wstawiam wiersz a
drugiego dnia czytam moje pozamieniane odrobinę fraza
u innego. Czasu mi szkoda na latanie za ludźmi...
Sama wiesz jak tu jest...
Aniu nie padły takie słowa,
a przykro też bywa, jeśli czasem ktoś zbyt dużo
czerpie od kogoś,
to tyle w temacie, raz jeszcze podkreślam, iż nie chcę
się z Tobą kłócić, ale pomyśl w drugą stronę, niestety
ludziom nieraz brakuje tematów, mimo, że ich jest od
groma i lubią szukać podpowiedzi,
nie ma sensu dalsza rozmowa, a moje oczy mimo, że nie
mają już tak dobrego wzroku, nadal widzą,
czasem pewne rzeczy są przypadkowe, to fakt, ale nie
zawsze...
Nie ma sensu dalsza rozmowa,
powiem tylko, że ja osobiście nie lubię, gdy widzę
zbyt podobne frazy, kreatywność poetycka nie na tym
polega...
Milej reszty dnia życzę, Aniu.
Nie sądzę Grażynko :-) widzę dużo moich fraz u innych
i nie kłócę się o to, a mogła bym. Uważam tylko ze to
ze ktoś takie same uczucia ubierze w podobne słowa to
niestosownym jest mówienie że popełnił plagiat...
zrobiło mi się po prostu przykro że padły takie
słowa...
Nie zarzucam, napisałam tylko, że wiersz jest bardzo
podobny,
w czym widzę, temat ten sam,
u mnie szklane koraliki słów,
u Cibie Aniu nawlekane perełki kłamstw...
No wiersz mój był dawno, wszystkie skasowałam, ale mam
je w dokumentach, a jeśli jakiegoś nie mam to są w
zeszytach spisane,
tak poza tym nie mam zamiaru się z Tobą kłócić,
napisałam o swoim spostrzeżeniu, gdybyś to była
odwrotna sytuacja też pewnie by Cię korciło, aby o tym
napisać, Aniu.
Miłego dnia życzę.