Nigdy więcej nie zaufać...
I cóż począć?
Zabrakło sił, tak po prostu
Jakiś rozdział zamknięty
Cisza
W kącie stary fotel
kły ma zamiast ramion
Talerze patrzą z nienawiścią
Nawet ten stary kubek
Z metalowym uchem
Prycha pod nosem
Na mój widok
Lepiej było nic nie robić
Ale ja potrafiłam tylko marzyć
Ufałam
Nagle się skończyło
I został tylko ten przeklęty ból
W sercu
a ta kropla na policzku
To wcale nie jest łza
Nie chcę już więcej marzyć Nigdy nie zaufam...
autor
Devil_girl
Dodano: 2007-12-27 16:33:24
Ten wiersz przeczytano 395 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.