Nikt nie jest...
O każdy dzień mądrzejsi z wieczora
o każdą godzinę, minutę w dostatku,
nawet gdy dusza w boleści, chora
z wolna się chyli ku jej upadku.
Także i z winy naukę niesiemy
choć czasem boli, w środku rozrywa,
a gdy z tej drogi czasem zejdziemy
na nowo życie w nas się odzywa.
Nikt nie jest świętym i nie zostanie
a ten co obnosi obłudą swą grzeszy,
zapewne zapłatę on też dostanie,
która to serca za nic nie cieszy.
Bądźmy mądrzejsi o dzień przebyty
gdyż świtem w lustro przyjdzie nam
spojrzeć,
oby ten obraz nie był rozmyty
lecz każdy do tego sam musi dojrzeć.
Komentarze (1)
Dawno takiego wiersza nie czytałem.Jest bardzo prosty
a wymowny za sto podobnych.
Niestety. Mogę ci dać tylko jednego plusa ale naprawdę
zasługujesz na niego.