Nil na dwie kreski. Ka śpi.
A faraon śpi w trzcinach. kiedy
przechodzimy,
przygarnia mocno torbę pełną zmiętych
puszek,
uśmiecha się strachliwie, zastyga,
zanika.
jego Nil to dwie kreski na mapie
butelki,
wydrapane paznokciem, dla równych
rachunków,
i trudno go przepłynąć, znacznie łatwiej
przepić.
strupy, blizny na twarzy jak strzępki
kroniki
upadków, powstań, bitew i zwykłych porażek,
częstszych i boleśniejszych niż może znieść
skóra
krokodyla czy bycza (człowiek zniesie
więcej).
śni więc w trzcinach o rzece puszkami
płynącej,
blaszanych żniwach, zgiętych rogach
obfitości.
za pierwszą kataraktą zaćma
i karton pod mostem
Komentarze (46)
dobry pomysł -niewesoły obrazek... pozdrowienia
dobry, pobudzający wyobraźnię wiersz, pełen ciekawych
skojarzeń (te strzępki kroniki na twarzy np.) A długo
się nad faraonem zastanawiałam... dlaczego akurat
faraon i Nil? Czy to tylko taka "ksywka" nadana przez
autora, czy coś więcej pod tym się kryje? Zapewne
więcej...ale chyba mam dzisiaj problemy z logicznym
myśleniem :) Podpowiedź by się przydała...
Nie będę się rozpisywać:) Doskonały wiersz:))
komnen, masz bardzo orginalną twórczość, jestem pod
ogromnym wrażeniem twoich wierszy, przeogromny plusik
ci zostawiam i słodko pozdrawiam.
...bardzo interesujący wiersz, poprzez porównania
opisujący "faraona królestwa puszek", dla którego "Nil
w butelce" jest tym czym płynący Nil dla Egipcjan, oni
i on nie wyobrażają sobie egzystencji bez swojego
Nilu, szkoda tylko, że jego Ka (dusza) śpi, bo to
właśnie ona określa wartość jego godności.
Ten karton pod mostem to perspektywa bliskiej
przyszłości , przecież jeszcze ciągle jest tym
faraonem a na pewno wciąż myśli ,że nim jest. Dobry
wiersz a temat , no cóż samo życie ...jeśli można to
nazwać życiem.
...niedaleko mnie płynie rzeka...mówią na nią
NIL,latem pełno tam pijaków i bezdomnych,czasem
ciągnie mnie do nich mój pies bo maja w sobie tyle
serce i ciągle go głaszczą ....a puszek pełne
reklamówki targaja za sobą...i śpią na ławce lub w
trzcinach..../no prosze/...znajomy obrazek zobaczyłam
w twoich wersach...dobry wiersz/pozdrawiam
Takich wspolczesnych faraonow sypiajacych w swoich
kartonowych krolestwach,upijajacych sie na
umor,pozbawionych nadziei na lepsze zycie ,z dnia na
dzien przybywa.Bardzo poruszajacy wiersz.Pozdrawiam
Komnenie, czytałam kilka razy. Podziwiam maestrię
środów wyrazu, formy. Życie bezdomnego (wyrzutka )
czy też (odrzutka) społeczeństwa pokazane bardzo
wyraziście, prawdziwie aż do bólu. Brawo.
zaskoczyło mnie to porównanie do faraona, gratuluję
niebanalnych skojarzeń. Druga strofa najmocniej
podziałała mi na wyobraźnię. Bardzo dopracowany
wiersz, warsztat bez zarzutu. Warto się od Ciebie
uczyć.
Smutna ta twoja opowieść.
Dobrze, że się w tej poetyckiej płaszczyźnie
pojawiłeś, gdyż troska o Ciebie spędzała mi sen z
oczu. Już za pierwszą kataraktą Twój talent
rozkwita...
Doskonały utwór,wielopłaszczyznowy
znaczeniowo,oryginalnie pomyślany,piękne
metafory:począwszy od tytułowego Nil, z łac, nil
=nihil - zero, nic, a na zestawieniu -
katarakta,zaćma(schorzenia wzroku)kończąc.W warstwie
dosłownej można doszukać się analogi do dzisiejszego
Egiptu,zapchanego rzeszami turystów,zaśmiecających
puszkami po napojach(upał)trasy i szlaki, w tym i
rzekę Nil,nazwa faraon w ironicznym kontekście
nadużywania w reklamie, czy wreszcie w warstwie
humanistycznej -
jako przedstawienie losu typowego manela, alkoholika.
Zamknięcie tak bogatej treści w jednym wierszu to
juz mistrzostwo!Niech Twoje kaa zbyt szybko nie
odchodzi do Krainy Zachodu,a baa niech zawsze Ci
towarzyszy.
..i nikomu taki nie szkodzi, ma swój Nil i karton pod
mostem, może tylko nam przechodniom ( przechodniom,
przechodniom:)) burzy fałszywy obraz szczęśliwego
świata, i wzbudza poczucie winny u tych , którzy to
poczucie mają z powodu wszystkiego.
Dobry wiersz.
straszna wizja faraona pijaka:) nie banalny wiersz
pozdrawiam:)