Nim odejdę
nie odlecę całą sobą
hen w przestworza niczym ptak
chcę pozostać jeszcze z tobą
nim podniebny zwiedzę szlak
chcę iść z tobą ręka w rękę
twarz przy twarzy chcę iść. - tak
blisko być i kochać więcej
tylko powiedz - daj mi znak
wszak mi eden obiecałeś
raj na ziemi chciałeś dać
teraz wiem że tylko grałeś
i myślałeś - jak tu zwiać?
a ja wiem co zrobię teraz
spełnię swój ostatni plan
wstrzymam życia karuzelę
nim osiągnę błogi stan
potem w ciszy ale sama
w sen zapadnę niczym ćma
byś już nie łgał i nie kłamał
i nie sięgał życia dna
spłonę w swojej samotności
jak woskowej świecy knot -
nie zaznawszy twej miłości
jeno kłamstw i nieszczęść splot
Gliwice 29.11.2021 r.
Komentarze (14)
Amarok - piękne dzięki za sugestię:)
Przydała się:)
Serdeczności dla Wszystkich Państwa:) B.G.
I słusznie! Jak już dojdzie co do czego, możesz trochę
go postraszyć. Zasłużył. (Tylko nie za bardzo, bo
jeszcze się poprawi i zostanie mu darowana kara.)
A tak się dobrze zapowiadało...
Pozdrawiam serdecznie
Nawet pesymizm, bol mozna wyrazic w pieknych wersach,
jak tutaj.
Pozdrawiam Bereniko cieplo. :)
Miłość, ma wiele twarzy, czasem trzeba się z tym
zmierzyć.
Refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam Bereni.
Pięknie, ale u Ciebie to norma.
Zmieniłbym tylko wers dziewiąty:
"wszak mi miłość obiecałeś"
w którym zlepia się mi mi.
Np tak:
"przecież miłość obiecałeś".
Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo podoba mi się Twój wiersz, zanim ostatecznie
się odejdzie, trzeba pozałatwiać wszystkie sprawy do
końca, choćby bolało nie wiam jak. Pozdrawiam :)
Za każdy dzisiejszy komentarz - serdeczne dzięki:)
Pozdrawiam ciepło wszystkich Państwa :) B.G.
Świetnie ukazane uczucia i myśli niezadowolonej
kobiety.
Ale nie warto popadać w pesymizm,choć łatwo mówić...
Pozdrawiam
Lepsza prawda prosto w oczy nawet jeśli jest
bolesna...
pozdrawiam ciepło :)
czasem trzeba wykrzyczeć swoje niezadowolenie.
Miłość Basiu to kapryśne stworzenie, zbyt często
potrafi udawać zakochanie dla osobistej korzyści i to
jest okrutne dla kogoś kto uwierzył w jej szczerość.
Najserdeczniej pozdrawiam.
Poruszające słowa, smutek znany..., pozdrawiam
serdecznie:)
Smutny wiersz. Lepsza jednak prawda od najsłodszych
kłamstw...
Pozdrawiam serdecznie :)